Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielonki. Przez granice zaborów do niepodległości [ZDJĘCIA]

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Fot. Archiwum gminy Zielonki
Mieszkańcy przez wiele miesięcy przypominali sobie historię sprzed stu lat. Poprzez gry, zabawy, rajdy, warsztaty pokonywali granice zaborów, spotykali się z przemytnikami.

Jak wyglądałaby dzisiejsza gmina Zielonki, gdyby nie przyszedł rok 1918, gdyby Polska nie odzyskała niepodległości?

Podzielone byłyby wsie, pola, rodziny. - Granica zaborów dzieliła dzisiejszą gminę Zielonki na pół, bo 10 wiosek było w zaborze austriackim, a 9 w rosyjskim. Nie ma chyba w powiecie krakowskim drugiej takiej gminy, którą zaborcze mocarstwa tak mocno podzieliły - mówi Małgorzata Kmita-Fugiel, kierownik ds. promocji, informacji i współpracy.

Gdyby nie walki o wolność, dzisiejsi mieszkańcy gminy Zielonki żyliby nie tylko w innych gminach, ale w innych państwach.

Uświadomienie sobie tej sytuacji sprawiło, że w Zielonkach przez wiele miesięcy realizowany był projekt miejscowego centrum kultury „Zjednoczeni w Niepodległej”. Podczas rajdów rowerowych, gier terenowych, warsztatów młodsi i starsi mieszkańcy mogli sobie przypomnieć dawną historię i poznawać warunki życia ludzi sprzed stu lat.

- Wracając do tamtych czasów pokazywaliśmy, w jak trudnym położeniu - przed odzyskaniem niepodległości - byli mieszkańcy tutejszych terenów. Uczestnicy naszej gry terenowej „Pocztówki znad granicy” wcielali się w rolę rodzin mieszkających w austriackim zaborze. Ich zadaniem było doprowadzić do przejazdu przez granicę starszego, schorowanego członka rodziny, mieszkającego po stronie rosyjskiej. Nie było to łatwe - przyznaje Małgorzata Kmita-Fugiel.

Czasem koniecznością było wręczenie łapówki nieustępliwym pogranicznikom.

- Nasze edukacyjne gry opieraliśmy na solidnych podstawach historycznych. Wskazując rodziny, które szukały się poza granicami zaborów korzystaliśmy z monografii gminy i prawdziwych spisów ludności, prawdziwych nazwisk - dodaje.

Przekraczanie granic w gminie Zielonki było w tym roku przypominane wiele razy. Nawet rajd rowerowy nie obył się bez spotkania z pogranicznikami i koniecznością przybicia pieczątek w paszporcie. Mieszkańcy na szlakach rowerowych przekonywali się, gdzie mogłyby ich spotkać utrudnienia i gdzie przed stu laty trasy nie udałoby się przejechać.

Osoby dziś wcielone w pograniczników były życzliwe przybijały pamiątkowe pieczątki na specjalnych paszportach rajdowców z gminy Zielonki, ale i na przedramionach, numerach startowych. Niektórzy poczuli się jak przemytnicy i przekraczali granicę chyłkiem bez kontroli, korzystając z życzliwego nastawienia żołnierzy kordonu.

Jednak gry edukacyjne w Zielonkach miały pokazać także prawdziwe trudności, na jakie byli narażeni mieszkańcy tutejszych terenów w czasach zaborów. Wtedy na granicy ludzie spotykali przemytników, niektórzy żyli z tego, że przenosili jedzenie z jednego zaboru do drugiego, dzielili się i sprzedawali wszystko co udało im się pozyskać, wyhodować, zebrać z pól. Nic nie było proste.

Wyzwaniem było choćby to, że po dwóch stronach granicy obowiązywały inne systemy miar i wag. Trzeba było umieć przeliczać je, żeby na jakichkolwiek transakcjach np. z przemytnikami nie stracić zbyt wiele. W Rosji obowiązywały: pudy, funty, łuty, garnce, sztofy, natomiast w zaborze austriackim był system metryczny, kilogramy, litry, metry. Mieszkańcy na przygranicznych terenach musieli używać i jednych i drugich systemów miar i wag.

Przypominają historię zieloneccy organizatorzy zabaw, rajdów i gier edukacyjnych przypominali nie tylko o wielkich utrudnieniach życia na granicy, ale także wielkiej biedzie.

Nikomu nie mógł umknąć fakt, że oficjalne nazwy tutejszych terenów Galicja i Lodomeria były z przekąsem przekręcane na Golicję - od golizny i Głodomerię od głodu. Dziś to już tylko historia, którą opowiadają ludzie „Zjednoczeni w Niepodległej”.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: 12 listopada wolny od pracy, ale nie dla wszystkich

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zielonki. Przez granice zaborów do niepodległości [ZDJĘCIA] - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska