MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarskie Orły. Pierwszy gol Wojciecha Hajdy z Puszczy Niepołomice wart trzy punkty

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Wojciech Hajda (Puszcza Niepołomice)
Wojciech Hajda (Puszcza Niepołomice) cracovia.pl
Wojciech Hajda, pomocnik Puszczy Niepołomice, ma 23 lata. Na swojego pierwszego gola w ekstraklasie musiał czekać do 40. występu w piłkarskiej elicie.

Wojciech Hajda się doczekał

Bramkę zdobył w spotkaniu z Cracovią i był to gol na wagę trzech punktów, bo niepołomiczanie wygrali 1:0. W ten sposób Hajda zagościł w kwietniowym rankingu Piłkarskie Orły, w którym honorujemy strzelców w ligach od ekstraklasy do IV (różny jest przelicznik goli na punkty, w zależności od ligi, za bramkę w ekstraklasie przyznaje się 2).

Wcześniej Hajda był zawodnikiem Górnika Zabrze, ale ani wiosną 2018, ani jesienią 2020 roku w 13 meczach ligowych nie udało mu się trafić do siatki rywali. Zrobił to w meczu z „Pasami”.

- Ten gol jest dla rodziny, dla mamy i taty, dla tych, którzy mnie wspierają – mówi Wojciech Hajda. - Tata jest na każdym moim meczu. Ten gol jest też dla mojej dziewczyny, bo ona też mnie wspiera, przychodzi na każde moje spotkanie, jeździ nawet na wyjazdy. Akurat na meczu z Cracovią jej nie było, bo jest lekko przeziębiona, więc taki pech…

Hajda wykazał się cierpliwością, bo trafił do siatki rywali dopiero w swoim 40. spotkaniu w ekstraklasie.

- Staram się rozwijać – mówi pomocnik. - W końcu to poskutkowało.

Hajda dostał podanie od Kamila Zapolnika i miał przed sobą tylko bramkę, choć stał w niej jeszcze obrońca „Pasów”.

- To się tak łatwo mówi z boku, że to była prosta sytuacja – mówi zawodnik. - Kamil dał mi super podanie, nie pozostawało nic innego, jak tylko wykończyć tę akcję. Widziałem, że obrońca wbiega do bramki, więc starałem się trafić w bok, bo widziałem, że jest rozpędzony. Udało się i to jest najważniejsze. Kamil to mistrz świata w utrzymywaniu piłki, w sytuacjach, w których nikt by nie pomyślał, że jeszcze piłkę da się wywalczyć. A Kamil to zawsze to zrobi. W takich sytuacjach jest chyba najlepszym zawodnikiem w ekstraklasie.

Bramka za trzy punkty

Gol Hajdy wiele ważył, bo dał trzy punkty. Co innego zdobyć bramkę w zremisowanym, nie mówiąc już o przegranym meczu, a co innego w zwycięskim.

- To dodatkowo cieszy – mówi pomocnik Puszczy. - Podczas meczu nie myśli się, że zdobyło się gola na 1:0 czy 2:0, najważniejsze jest zwycięstwo zespołu.

W meczu z Lechem po raz pierwszy w ekstraklasie na listę strzelców wpisał się Jordan Majchrzak, z Cracovią ta przyjemność spotkała Hajdę.

- Wtedy akurat to ja uderzałem na bramkę, a Jordan dobijał – przypomina Hajda. - Dla mnie nie jest ważne, kto strzela te bramki, istotne jest to, by drużyna zdobywała punkty. Wygraliśmy, to jest najważniejsze, to najbardziej cieszy. Bardzo dobrze wyglądaliśmy też w defensywie. Cracovia nie miała stuprocentowych okazji, były one niegroźne. W tej rudzie już kilka razy prowadziliśmy, ale problem polegał na tym, że nie potrafiliśmy utrzymać tych wyników. Od kilku meczów defensywa wygląda jednak bardzo dobrze. Albo nie tracimy bramek w ogóle, albo tracimy maksymalnie jedną, jak z Lechem. Widać poprawę gry całej jedenastki, a nie tylko defensywy.

Puszcza ma na koncie 32 punkty, uciekła ze strefy spadkowej, ale do zakończenia sezonu jeszcze pięć spotkań i wiele się może zdarzyć. W najbliższym spotkaniu - w poniedziałek 29 kwietnia o godz. 19 - podejmie także zagrożoną spadkiem Koronę Kielce.

- Walka o utrzymanie będzie trwała do końca – twierdzi pomocnik niepołomiczan. - Staramy się jednak nie patrzeć w tabelę, ale skupiać na sobie, bo wygrywając mecze, sami się utrzymamy.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pierwszy trening kadry Michała Probierza przed EURO 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska