
Sprawa Radosława Cierzniaka - Radosław Cierzniak był jednym z głównych bohaterów rundy zasadniczej. Niekoniecznie na boisku. Jako podstawowy bramkarz Wisły podpisał kontrakt z Legią. Wydawało się, że straci pół roku w Krakowie, ale ostatecznie wygrał sprawę w Izbie ds. Rozwiązywania Sporów Sportowych PZPN i został graczem Legii. W stolicy jak na razie siedzi tylko na ławce albo gra w drugiej drużynie. W każdym razie przez kilka tygodni był na świeczniku piłkarskiej Polski. Warto także dodać, że Cierzniak grał już w Lechu, Wiśle i Legii. Trzeba przyznać, że trudno o bardziej ryzykowne zestawienie klubowych barw...

Cztery gole Romana Gergela, Górnik rozbił Piasta - jednym z najciekawszych meczów fazy zasadniczej było niewątpliwie starcie Górnika z wówczas liderującym Piastem (18. kolejka), które zakończyło się wysokim zwycięstwem zabrzan 5:2. Niekwestionowanym bohaterem tego spotkania był Roman Gergel, który aż cztery razy wpisał się na listę strzelców.

Zamieszanie po 30. kolejce - takiego zamieszania w Ekstraklasie nie było od bardzo dawna. W miniony piątek pojawiła się informacja, że Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu przy PKOL orzekł o wstrzymaniu ujemnego punktu nałożonego na Lechię. Gdańszczanie przystąpili więc do sobotniego starcia z Ruchem w ramach 30. kolejki z 36 (a nie 35) punktami na koncie. Dzięki temu (a także wygranej z Ruchem), piłkarze Piotra Nowaka znaleźli się w grupie mistrzowskiej. Natomiast Podbeskidzie wygrało z Termalicą i po 30 kolejkach miało tyle samo punktów, identyczny bilans meczów bezpośrednich i bilans bramkowy jak Ruch Chorzów. W takiej sytuacji o tym, która drużyna ma zagrać w górnej ósemce miała zadecydować klasyfikacja Fair Play, w której lepiej wypada Podbeskidzie. Jednak w obliczu rezygnacji ze skargi Lechii i utrzymania kary w grupie mistrzowskiej zagra chorzowski klub.