Pomnik Chrystusa na Słowacji
Klin to wioska na słowackiej Orawie, w pobliżu polskiej granicy. Posąg Chrystusa stoi na Grapie - wzgórzu wznoszącym się na 686 m n.p.m. "Właścicielami ziemi są rodzice księdza Floriána Volfa" - czytamy na stronie wsi, ale w kontekście Rio de Klin najczęściej wspominany jest Jozef Sroka - człowiek majętny, fundator kompleksu. Twórcą figury jest natomiast lokalny rzeźbiarz ludowy, Peter Ganobjak.
Najpierw, w hali należącej do Sroki firmy, powstała żelazna konstrukcja, którą zalano betonem i 1 maja 2008 roku przewieziono na wzgórze. Tam elementy połączono, a potem do pracy zabrał się Ganobjak.
Następnie na wzgórzu wybudowano kaplicę, a w 2009 roku stojący nieco niżej, zwrócony twarzą w stronę pomnika Chrystusa, pomnik Jana Pawła II. Są też inne pomniki - ojca Pio, św. Faustyny, bł. Zdenki oraz stacje drogi krzyżowej.
Rio de Klin. Panorama zapiera dech w piersiach
Wrażeń dostarcza już jazda pod Rio de Klin. Na Grapę można bowiem wjechać autem - z centrum wsi prowadzi nas drogowskaz, najpierw jedziemy asfaltem, potem szutrem, na koniec stromy podjazd po betonowych płytach. Są miejsca do zaparkowania samochodu, choć pewnie przy okazji świąt czy pięknych weekendów jest tu ciasno.
Co zobaczymy stojąc obok Chrystusa z Klinu? "Rozpościera się piękny widok nie tylko na Klin, ale także na Zaporę Orawską, Namestovo, Vavreckę, Suchą Horę i Rohacze. Przy dobrej pogodzie można stąd zobaczyć nawet Zakopane z Giewontem" - czytamy na stronie internetowej Klinu.
Dojazd z Polski do Rio de Klin
A jak tu dojechać z Małopolski? Z Krakowa?
Najprościej - kierujmy się najpierw na przejście graniczne w Lipnicy Wielkiej (droga nr 962 prowadzi z Jabłonki). Po słowackiej stronie przejeżdżamy przez Bobrov (droga 2276), na większym skrzyżowaniu skręcamy lekko w lewo na drogę 78 (w kierunku Namestova), i po kilometrze odbijamy w prawo, już wjeżdżając do Klinu. Jedziemy prosto przez wieś, a Rio wskażą nam drogowskazy.
Gajewska o poparciu wyborców dla Rafała Trzaskowskiego w drugiej turze
Kasy ani kasjera tu nie ma, ale jest skarbonka, więc warto przygotować sobie 1 euro na wstęp.
