Policjanci zatrzymali młodego mężczyznę pod Nowym Sączem. Modus operandi stosowany przez naciągaczy był następujący: Do starszych osób dzwoniła oszustka podając się za córkę lub wnuczkę. Informowała, że ma problemy finansowe i aktualnie jest w banku, a po pieniądze zgłosi się jej zaufany kolega. Tym „zaufanym kolegą”, który przyjeżdżał po odbiór gotówki oraz kosztowności był właśnie 21-letni mieszkaniec powiatu nowosądeckiego.
Następnie pieniądze i kosztowności mężczyzna przekazywał innym osobom zamieszanym w ten proceder. Grupa była szczególnie aktywna od 13 do 16 marca br., kiedy to na wymyśloną przez siebie legendę skutecznie naciągnęła cztery osoby. Jednym z pierwszych oszukanych był starszy mężczyzna z Nowego Sącza. Zatroskany ojciec, zaraz po tym jak odebrał telefon od oszustów chcąc pomóc córce przekazał „jej zaufanemu koledze” gotówkę oraz złotą, rodzinną biżuterię, tracąc w ten sposób ponad 30 tys. złotych.
Legendzie „na córkę” dali się zwieść także mieszkańcy Krakowa i Gorlic, którzy w ręce oszustów przekazali po 50 tys. złotych każde. Poszkodowana została również osoba zamieszkująca w Tarnowie, od niej oszuści wyłudzili 30 tys. złotych, 8 tys. dolarów oraz około 8 tys. euro. Łącznie łupem złodziei padło około 150 tys. złotych, znaczna suma pieniędzy w obcych walutach oraz biżuteria.
21-letni mieszkaniec powiatu nowosądeckiego usłyszał od policjantów zarzut oszustwa, za które to przestępstwo grozi mu od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu i wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze. Wobec 21-latka prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji, zakazu opuszczania kraju połączonego z zakazem wydania paszportu oraz poręczenie majątkowe w wysokości 5 tys. złotych.
Trwa dochodzenie zmierzające do zatrzymania jego wspólników.
WIDEO: Jak zabezpieczyć samochód przed kradzieżą?
Autor: pomorska.pl, x-news