
Cześć, mam na imię Lord. Jestem młodym, żywiołowym psiakiem. Bardzo chętnie współpracuję z człowiekiem, potrafię wykonać podstawowe komendy. Bez większych trudności nauczę się kolejnych. Lubię spacery, na smyczy chodzę ładnie, nie ciągnę, chociaż wyrywam się do mijanych psów. Nie lubię ich, dlatego wolałbym człowieka na wyłączność, bez psich kompanów. Mówią, że potrzebuję doświadczonego opiekuna, który da sobie radę z ułożeniem mnie. Jestem energicznym psem dlatego będę dobrym kompanem do wspólnych wycieczek. Przed ostateczną decyzją o adopcji, proszę… odwiedź mnie kilka razy, żebyś nie chciał mnie potem oddać.. (tel. 12 429-74-72 / 12 429-92-41)

Nazywam się Zefir i nikt nie chce nawet przystanąć przy moim boksie, bo nie jestem rasowy, młody, czy nie rzucam się w oczy. Wszyscy, którzy mnie znają mówią, że jestem psim skarbem, tylko nikt nie chce mi dać szansy żeby się o tym przekonać. Lubię spacery, nie ciągnę na smyczy, nie zaczepiam innych psów. Raczej je lubię, choć przy jedzeniu bywam zaczepny. Przytulanie i łaszenie się, to moja specjalność. Zaczepiam wszystkich, bo potrzebuję kontaktu z ludźmi.. Żeby ktoś choć zwrócił na mnie uwagę.. (tel. 12 429-74-72 / 12 429-92-41)

Jestem Filo, kiedy trafiłem do schroniska byłem bardzo zdziczały. Nie wiedziałem co to smycz, bałem się dotyku, a człowiek mnie przerażał. Powoli się oswajam, zaczynam lubić spacery, ale czasami przy stresie gryzę smycz i próbuję się uwolnić. Nikt nigdy nie poświęcił czasu na to, żeby wypracować ze mną chodzenie na smyczy, ale robię postępy. W nowych miejscach trochę się boję, ale jak się przyzwyczaję, to kocham nad życie. Znanym osobom daję się głaskać, kocham je. Niestety z powodu tego, że potrzebuję dużo czasu na oswojenie, muszę nadal tkwić w schronisku. Wszyscy szukają mi odpowiedzialnego i cierpliwego opiekuna, ale to chyba szybko nie nastąpi.. Najwyraźniej moja bezgraniczna miłość i wdzięczność nie jest wystarczającą nagrodą za ciepły kąt.. (tel. 12 429-74-72 / 12 429-92-41)

Nazywam się Beston i szukam pana na dobre i złe. Już kiedyś wróciłem z adopcji.. Moi właściciele byli złymi ludźmi, pomimo tego, że ich kochałem. Teraz chciałbym mieć prawdziwy, kochający dom, w którym nie będę musiał się bać. Podobno takie naprawdę istnieją, czy to nie wspaniałe? Nie jestem psim ideałem, choć bardzo się staram. Niestety nie jestem przekonany do wszystkich, ale jak kogoś poznam i zobaczę, że nie chce zrobić mi krzywdy, potrafię kochać. Na spacerach lubię się wybiegać i bawić z innymi psami. Potrzebuję ruchu, dlatego będę świetnym kandydatem na przyjaciela dla aktywnego człowieka. Dobrze by było żeby był cierpliwy i konsekwentny, przynajmniej tak mówią wolontariusze. Ja jestem skory do współpracy, jednak lepiej żebym nie miał w domu innych psów, ani małych dzieci. Chciałbym wreszcie zaistnieć naprawdę w czyimś życiu. Może właśnie w twoim? (tel. 12 429-74-72 / 12 429-92-41)