Krakowianka zagrała z Niemką po raz siódmy w karierze i po raz siódmy zwyciężyła. Wygrana w II rundzie turnieju WTA Premier nie przyszła jednak Radwańskiej łatwo. Pierwsze w tym roku piłki Polki na mączce zbyt często lądowały poza liniami wytyczającymi kort i grająca przed własną publicznością tenisistka szybko wygrała pierwszego seta.
W przerwie trener Tomasz Wiktorowski udzielił Isi kilku rad, namawiając ją, by przyspieszyła grę i role się odwróciły. Radwańska przejęła inicjatywę i nie oddała jej już do końca rywalizacji z potwornie zmęczoną rywalką, która w pewnym momencie poprosiła nawet o przerwę medyczną. Tym samym Polka udanie wróciła do gry po przerwie na rehabilitację barku i w nagrodę w piątek zagra w ćwierćfinale.
Wydarzeniem dnia na kortach ziemnych w Stuttgarcie była porażka Simony Halep. Rozstawiona z numerem czwartym tenisistka przegrała 1:6, 2:6 z notowaną na 71. miejscu rankingu WTA 28-letnią Niemką Laurą Siegemund. Dla Rumunki to czwarty w tym sezonie turniej, w którym nie wygrała ani jednego meczu. Poprzednio przydarzyło się to jej w Melbourne, Dubaju i Doha.
Ana Ivanović (WTA 19) wciąż pozostaje bez zwycięstwa nad Karoliną Pliskovą (WTA 18). W czwartek zagrały ze sobą po raz piąty i Serbka znów przegrała. Radwańska z kolei ma bilans 5-0 z Czeszką, a grając z nią nie straciła nawet seta.