Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aksam Unia liderem grupy słabszej

Andrzej Rzycki
Oświęcimianie dobrze wystartowali w drugiej fazie, obejmując samodzielne przodownictwo w tabeli
Oświęcimianie dobrze wystartowali w drugiej fazie, obejmując samodzielne przodownictwo w tabeli Andrzej Rzycki
Jedenaście punktów zdobytych na dwanaście możliwych, po pierwszej rundzie w grupie słabszej to dorobek oświęcimskiego beniaminka, który skutecznie wystartował do drugiej części sezonu.

Nie ma nic gorszego, jak pozostanie w blokach startowych. A tak właśnie oświęcimianie rozpoczęli regularne rozgrywki. Po pierwszej porażce przyszła druga, trzecia i kolejna. Rywale punktowali, a w Oświęcimiu czekano na przebudzenie. Aksam Unia i owszem, podjęła pogoń. Straty z początkowej fazy były jednak zbyt duże, aby myśleć o awansie do "szóstki".

Teraz celem minimum postawionym przed zespołem jest udział w fazie play-off. Aby tak się stało, biało-niebiescy muszą zająć jedno z dwóch pierwszych miejsc w grupie słabszej. Problem w tym, że dokładnie tak samo myślą w czterech innych klubach. A dla gdańszczan, czy torunian ich brak w play-off byłby prawdziwą katastrofą.

- Mierzyliśmy w dziewięć punktów po trzech meczach - przyznał po spotkaniu ze Stoczniowcem Waldemar Klisiak. - Do kompletu brakuje nam tylko jednego, więc nie ma co narzekać. Teraz każdy mecz jest szalenie istotny, a stawka praktycznie podwójna - dodaje Waldemar Klisiak.

To właśnie w pierwszych meczach kształtuje się tabela. Kto na starcie zostanie w tyle, ten będzie miał kłopoty z przedostaniem się do play-off. Aksam Unia wystartowała dobrze. Teraz trzeba pójść za wyprowadzonym ciosem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska