„Barcelona” wygrała z rewelacją rozgrywek aż 6:0, rewanżując się jej za wrześniową, sensacyjną porażkę u siebie 1:2, ale okupiła to stratą zawodnika, który w swoich siedmiu ostatnich meczach zdobył dwa gole i zaliczył siedem asyst.
27-letni Vidal doznał bardzo groźnie wyglądającej kontuzji w końcówce spotkania, już przy stanie 6:0 dla gości, po bardzo ostrym zagraniu Theo Hernandeza, za które sędzia nie ukarał go nawet żółtą kartką.
Hiszpański defensor doznał – jak się potem okazało – skręcenia stawu skokowego z przemieszczeniem, a nie (jak początkowo informowała „Marca”) „tylko” zwichnięcia. W efekcie w tym sezonie nie zobaczymy już go na boisko.
Vidal długo nie zdobywał zaufania trenera Luisa Enrique. Interesowało się nim kilka klubów, m.in. Sevilla, AC Milan, Inter Mediolan i Olympique Marsylia. Mimo to Hiszpan nie chciał opuszczać Barcelony, z którą ma podpisany kontrakt do czerwca 2020 roku. Błysnął kilka razy formą i wrócił do składu. Olbrzymi pech sprawił, że teraz będzie tylko kibicował kolegom z drużyny.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska