W maju minęło 10 lat, odkąd Szkot rozstał się ze szkoleniową funkcją w MU. Choć wcześniej przez 4 lata prowadził St Mirren i przez 8 Aberdeen, w autobiografii (poszerzonego wydania z 2013 roku) skupia się na pracy z „Czerwonymi Diabłami”. Swe wspomnienia kończy na 2014 roku, gdy pracę stracił jego następca David Moyes.
Ferguson porusza wiele tematów, nie zawsze zachowuje chronologię wydarzeń, łączy opisy z anegdotami, analizy z ciekawostkami. A swą opowieść zaczyna od… końca. „Gdybym miał przedstawić istotę Manchesteru United na podstawie wyniku jednego meczu, wybrałbym swoje ostatnie tysiąc pięćsetne spotkanie – West Bromwich Albion kontra Manchester United. Pięć do pięciu. Szaleństwo. Cudowne, wciągające, niesłychane szaleństwo” – pisze w I rozdziale o starciu, w którym MU prowadził 5:2, ale szybko stracił trzy gole.
Wiele miejsca poświęca opisowi procesu budowania drużyny, zwraca uwagę na czynniki pozwalające utrzymywać ją na szczycie, chwali się udanymi decyzjami i przyznaje do popełnianych błędów (także transferowych), przedstawia kilku wybranych podopiecznych i swe relacje z innymi menedżerami.
Wyjaśnia też kilka afer, np. tę z Davidem Beckhamem, któremu rozciął łuk brwiowy, gdy kopnął but po porażce z Arsenalem. „Nie można pozwolić na to, by zawodnik przejął kontrolę nad szatnią. Wielu próbowało. Centrum autorytetu w Manchesterze United jest biuro trenera” - pisze znany z rządów żelazną ręką Ferguson.
„Alex Ferguson. Autobiografia”. Autor: Alex Ferguson. Wydawnictwo: Sine Qua Non. Liczba stron: 504. Cena: 59 zł.
Sportowa półka - tu znajdziesz więcej recenzji książek sportowych.
