- Nie twierdzę, że basen to była zła inwestycja. Moje wnuki za nim przepadały latem. Ale nie rozumiem po co wydawać pieniądze na taki konkurs, skoro niczego on nie wnosi - mówi Irena Bizoń.
Ogólnopolski konkurs "Budowa Roku 2009" organizowany jest przez przez Polski Związek Inżynierów i Techników Budownictwa przy współudziale Ministerstwa Infrastruktury oraz Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego.
Jednym z warunków uczestnictwa w konkursie było zapłacenia wpisowego. Z regulaminu konkursu wynika, że zgłaszający jest zobowiązany uiścić wpłatę wpisową za uczestnictwo w konkursie w wysokości: od 7 do 10 tysięcy złotych.
Najlepsze trzy inwestycje, spośród setek zgłoszonych budowli mogą liczyć na sławę, prestiż i reklamę.
Nic dziwnego, że władze Andrychowa nie chcą rozwodzić się nad korzyściami uczestnictwa w tym konkursie.
- To nie nasza sprawa, proszę pytać w Zakładzie Gospodarki Komunalnej - ucina Franciszek Penkala, rzecznik magistratu.
W ZGK tłumaczą, że ten konkurs to promocja przede wszystkich inwestorów i wykonawców ale i miastu wygrana może się opłacić.
- Chodzi o promocję, bo nie wiem czy można liczyć na nagrody pieniężne - mówi Jerzy Wojewodzic, dyrektor ds. technicznych.
Wyniki konkursu poznamy dopiero latem.