Poeta, satyryk i pedagog (prowadził Rodzinny Dom Dziecka w Rytrze) zapewnił sobie miejsce w kanonie polskiej piosenki „Balladą o marynarzach z Titanica”. Utwór z końca lat 70. stał się kultowy głównie w kręgach solidarnościowych. Twórca Kabaretu Lach dostał wówczas zakaz występowania na scenie. Co ciekawe, piosenka jest nadal popularna wśród polityków Prawa i Sprawiedliwości. Kilka lat temu Jarosław Kaczyński zamówił nawet na konwencję w Warszawie występ Górszczyka. Teraz buntownika z okresu PRL nagrodził Piotr Gliński, minister kultury i dziedzictwa narodowego.
- Solidarność to dla nas coś szalenie ważnego, to ślad naszej tożsamości. Gratulujemy i dziękujemy za pana dokonania i za pana pasję żeglarską - powiedział podczas skromnej uroczystości wicepremier Piotr Gliński. W uroczystym wręczeniu udział wziął także minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński, prywatnie przyjaciel Górszczyka. Politycy pojawili się na trasie nietypowego rejsu satyryka. Zatrzymali go w Nieporęcie pod Warszawą.
7 maja sądecki satyryk i poeta wypłynął w rejs przez Polskę ze wschodu na zachód. Od granicy z Białorusią do Szczecina dwuosobowy jacht typu Micro Polo przemierza Bug, Wisłę, Noteć i Odrę, napotykając na swojej drodze 23 śluzy, Warszawę, Bydgoszcz i Puszczę Notecką.
Do Szczecina planuje dotrzeć 17 czerwca na Światowe Dni Morza. Dla Górszczyka spływy polskimi rzekami to nie pierwszyzna. Niespełna trzy lata temu dopłynął Wisłą do Morza Bałtyckiego. Podróż, mimo wielu trudności, zajęła mu dwadzieścia dni. Podczas rejsu napisał tomik wierszy o Nowym Sączu.
W mieście lubiana i często wykonywana jest jego nostalgiczna piosenka „Wróć do Sącza”. Teraz również takim hymnem może stać się „Piosenka o nadziei”, inspirowana jubileuszem 100-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę, którą Górszczyk napisał na prośbę wiceprezydenta Jerzego Gwiżdża. Ten sam w ubiegłym roku był pomysłodawcą uhonorowania go Tarczą Herbową „Zasłużony dla Miasta Nowego Sącza”.