Bukmacher BetVictor ogłosił, że ten kto prawidłowo obstawi minutę i strzelca pierwszego gola meczu Portugalia - Francja, ten otrzyma równy milion funtów. Chyba nikt nie przypuszczał, że pierwszego gola w dogrywce zdobędzie rezerwowy napastnik Portugalii - Eder.
A jednak! Pewien 32-letni fan Aston Villi z Birmingham przewidział to, co wydarzy się w finale. Sęk w tym, że kolejny wygrany finału Euro 2016 obok Portugalczyków długo nie zgłaszał się po swoją nagrodę i BetVictor rozpoczął poszukiwania zwycięzcy w Internecie. Wczoraj na Facebooku firmy poinformowano, że szczęśliwiec przebywa na wakacjach ze swoją rodziną. Kompletnie nieświadomy wygranej.
Jeśli cała sytuacją jest prawdą to jest to na pewno wydarzenie bez precedensu. A może to jedynie akcja promocyjna firmy bukmacherskiej, która pragnie uzyskać darmową reklamę?