Kanał Ania Bardowska działa od października 2018 roku i w ciągu 3 lat zgromadził 122 tys. subskrybentów, a zamieszczane filmy widzowie obejrzeli łącznie 34,1 mln razy. Większość filmów ma między 100 a 200 tys. wyświetleń. Grzegorz prowadzi kanał Bardowscy od maja 2016 roku i tu również pojawiają się imponujące liczby - 155 tys. subskrybentów, filmy wyświetlone łącznie 55,1 mln razy. Z Ania i Grzegorzem Bardowskimi rozmawiamy o kulisach ich aktywności w sieci.
Ania i Grzegorz Bardowscy o kulisach życia rolników-youtuberów
Grzegorz kamerę zawsze zabiera ze sobą. - Ona mi praktycznie przez cały czas towarzyszy, więc łączę pracę z nagrywaniem - mówi rolnik i youtuber. Podkreśla, że gospodarstwo jest na pierwszym miejscu, nagrania w przerwach.
To też może Cię zainteresować
- Bardzo często wykorzystuję mojego męża przy nagraniach: "Grzesiek, nagraj to, co my tu teraz robimy". Więc wtedy jest mi łatwiej, nie muszę być operatorem kamery, tylko po prostu sobie żyjemy - opowiada Ania Bardowska o tym, jak powstają zamieszczane przez nią filmy, mimo wielu innych obowiązków.
Bardowscy o tym, ile swojego życia pokazują na Youtubie i w relacjach
- Często przy montażu filmów decydujemy, co chcemy wyciąć i jednak nie chcemy pokazać. Dużo więcej mamy takiego surowego materiału i dopiero później decydujemy, co wejdzie - zdradza Ania Bardowska, pytana o to, czy ustaliliz mężem granice - co pokazują, jaką część swojego życia.
- Z jednej strony dosyć blisko wpuściliśmy - mówi o widzach Grzegorz Bardowski. Dodaje: - Z drugiej strony, patrząc na materiały, które dodajemy i długość tych materiałów - film, który trwa 15 minut, relacja, która trwa 15 sekund, 30 sekund - to patrząc na cały nasz dzień, to jest tak mały ułamek tego, co się dzieje, żeby chyba nie traktujemy, że to jest 100% naszego czasu, tylko cały czas drobna część.
Więcej w materiale wideo.
Ania i Grzegorz Bardowscy, rolnicy i youtuberzy z województwa dolnośląskiego, znaleźli się wśród uczestników 8. Forum Rolniczego "Gazety Pomorskiej", które odbyło się 1 października 2021 w Bydgoszczy.
