Impreza ta cieszy się od lat ogromną popularnością nie tylko wśród sądeczan. Przyjeżdżają na nią kolekcjonerzy z całej Małopolski. W tym roku w Sądeckim Jarmarku Anielskim bierze udział około 50 wystawców m.in. z: Krakowa, Tarnowa, a nawet Śląska. Do Nowego Sącza przyjechali twórcy ludowi, rękodzielnicy, kolekcjonerzy i miłośnicy sztuki o ludowej proweniencji. Część wystawców prezentuje się dzisiaj. Inni dołączą do nich jutro. Jarmark zakończy się w niedzielę o godz. 20.
Na jarmarku królują oczywiście anioły z drewna, bibuły, wosku, bawełnianych nici, aniołki malowane, szyte z materiałów. Są anioły wyrabiane z kamienia, są też anielskie pocztówki. I oczywiście nie brakuje chętnych kupujących anielski asortyment, bo anioły, jak mówią to nasze dobre duchy. Anioły to symbole dobroci.
Na jarmarku można tez kupić i inne zabytkowe przedmioty jak chociażby porcelanę, starą prasę, książki, świeczniki, lampy, zegary, ręcznie haftowane obrusy, malarstwo, stare zegary, numizmaty, skrzynie i różnorodne bibeloty. Jest biżuteria, ozdoby zapachowe, przyprawy, zdrowa żywność i naturalne kosmetyki. Stałymi wystawcami podczas Sądeckiego Jarmarku Anielskiego są Towarzystwo Przyjaciół Sztuk Pięknych w Nowym Sączu oraz Wspólnota Emaus działająca przy Domu im. św. Brata Alberta w Nowym Sączu. Osoby należące do Wspólnoty odnawiają stare rzeczy, które komuś były już niepotrzebne i które zostały przekazane wspólnocie. Na straganach każdy znajdzie coś dla siebie. Można oglądać, przebierać i wybierać. Jeśli coś szczególnego wpadnie nam w oko to oczywiście można potargować się z wystawcami.
Jarmarkowi towarzyszą prezentacje artystyczne. Dzisiaj prezentowali się artyści ze Studia Musicalowego Step Tomasza Micha z Chorzowskiego Centrum Kultury. Można było też posłuchać koncertu zespołów Zbigniew Foryś Band i grupy Harlem.
Autor: Damian Radziak