
Radosław Mroczkowski słynął z charakteru. Potrafił nawet... przerwać jeden z treningów, gdy zauważył, że w trakcie zajęć jeden z reporterów robi zdjęcia jego ćwiczącym zawodnikom.

W grudniu 2017 roku szkoleniowiec został zwolniony z Sandecji po 700 dniach pracy. Powodem były słabe wyniki osiągane przez jego drużynę w ekstraklasie. Ostatecznie sądeczanie pod wodzą następcy – Kazimierza Moskala i tak musieli pożegnać się z elitą plasując się na ostatnim miejscu w tabeli (ogółem: 6 zwycięstw, 15 remisów, 16 porażek).

Po zakończeniu przygody Nowym Sączem Radosław Mroczkowski znalazł pracę w Widzewie Łódź. Doszło do tego w połowie czerwca 2018 roku. W klubie z Piłsudzkiego zadebiutował kilka dni później w wygranym 3:2 wyjazdowym spotkaniu z Sokołem Ostróda w ramach ostatniej kolejki trzeciej ligi. Widzew awansował na drugoligowy szczebel.

W kwietniu 2019 roku Mroczkowski nie był już trenerem łodzian. Nie musiał jednak zbyt długo czekać na nowy angaż. Nieco ponad miesiąc później związał się umową z pierwszoligowym Zagłębiem Sosnowiec.