- Grupa Azoty jest spółką strategiczną ze względu na skalę działalności, duży wpływ na polską gospodarkę i ogromne znaczenie dla rynku pracy. Ministerstwo nie zamierza sprzedawać akcji tej Grupy. Strategiczny charakter znalazł odzwierciedlenie w dokumencie, który przedstawiłem dzisiaj Radzie Ministrów. Dokumenty przygotowywane przez poprzednie rządy mówiły o prywatyzacji polskiej chemii. My postawiliśmy temu tamę - podkreśla min. Włodzimierz Karpiński w stanowisku opublikowanym przez resort skarbu.
Obok Azotów, w zestawieniu znalazły się 22 firmy kontrolowane przez państwo - m.in. Grupa LOTOS, KGHM Polska Miedź, PGE Polska Grupa Energetyczna, PKN ORLEN i PGNiG.
- Na pewno umieszczenie spółki na liście będzie stabilizowało jej pozycję w aspekcie ewentualnego wrogiego przejęcia - powiedział "Gazecie Krakowskiej" Witold Szczypiński, członek zarządu Grupy Azoty.
- To rezultat nacisku ze strony posłów i związków - podkreśla z kolei poseł Józef Rojek z Solidarnej Polski. - Oczekujemy jednak kolejnego kroku i zagwarantowania Azotom strategicznej pozycji w formie ustawy sejmowej.
O groźbie wrogiego przejęcia spółki przez Rosjan głośno było po raz pierwszy w 2012 roku. Obawy odżyły na początku czerwca, kiedy okazało się, iż rosyjski koncern jest w posiadaniu już ponad 20 procent udziałów Azotów.
Przed tygodniem rada miejska w Tarnowie podjęła uchwałę wzywającą rząd do zabezpieczenia polskiej chemii "przed obcymi wpływami".
CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!