5 z 16
Alkohol do kupienia od godz. 13...
fot. NAC

Alkohol do kupienia od godz. 13

Niedobór dotyczył także produktu "pierwszej potrzeby" w PRL, czyli alkoholu. Do tego stopnia obawiano się, że może go zabraknąć, że wprowadzono zakaz sprzedaży alkoholu przed godziną 13. Polacy próbowali próbowali obchodzić ten zakaz tworząc własne produkty alkoholowe, które sprzedawali w tzw. "melinach".

6 z 16
Kolejki przed (pustymi) sklepami...
fot. NAC

Kolejki przed (pustymi) sklepami

Kolejki przed sklepami stały się najbardziej powszechnym symbolem czasów słusznie minionych. Nie było osób, które żyjąc w epoce PRL nie musiała stać po towary. Największą popularnością cieszyły się kolejki po wędliny. Później wytworzyły się pewne formy, mające zadania porządkujące kolejki, takie jak: listy kolejkowe (specjalne listy z wymaganą godziną pojawienia się na miejscu), a także komitet kolejkowy (osoby odpowiadające za utrzymanie porządku na listach kolejkowych).

7 z 16
Talon na samochód...
fot. NAC

Talon na samochód

W okresie PRL samochód uznawano za dobro luksusowe, a jego chęć posiadania można było porównać tylko do chęci zdobycia własnych "Czterech ścian". W zależności od okresu PRL różnił się zakup samochodu, jednak niezmienna pozostała kontrola władzy nad obrotem autami, do czego służyły im talony. Było kilka dróg, aby pozyskać samochód: (1) posiadać znajomości w urzędach, którzy załatwią talon; (2) założyć rachunek w Powszechnej Kasie Oszczędności (ich posiadacze mogli wziąć udział w losowaniu na talony samochodowe); (3) transport wewnętrzny (sprzedaż towarów za dewizy; ci, którzy posiadali obce waluty mogli kupić samochód bez oczekiwania w długich kolejkach); (4) złożenie wniosku do Rady Narodowej i oczekiwanie w kolejce (najkrótszy czas oczekiwania wynosił 8 miesięcy).
Posiadanie samochodu w tamtych czasach wbrew pozorom mogło się opłacać, a nawet... zarobić. Spowodowane to było tym, że popyt na "cztery kółka" w takim stopniu przerastał podaż, iż samochody z rynku wtórnego można było sprzedać kilka razy drożej, niż się za nie zapłaciło.

8 z 16
Kartki na wszystko...

Kartki na wszystko

Gospodarka centralnie planowana okazała się niewystarczająca i często dostawała "zadyszki". Z tego powodu rząd wprowadził specjalny system reglamentacji towarów. Każdy obywatel otrzymał talony na konkretne produkty, tzw. kartki. Co prawda nie gwarantowały one ich zdobycia, lecz bez nich ewentualny zakup w oficjalnym obiegu był niemożliwy. Z czasem sprytniejsi Polacy wprowadzali wszystkie produkty do tzw. "drugiego obiegu", lecz ich ceny były droższe nawet o 200-300 procent. Ostatecznie reglamentację zniesiono w lipcu 1989 roku.

Pozostało jeszcze 7 zdjęć.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Akcja ratownicza w Dunajcu koło Tarnowa. Strażacy wyciągali z wody... byka

Akcja ratownicza w Dunajcu koło Tarnowa. Strażacy wyciągali z wody... byka

W Krakowie trwa festiwal Off Camera. Sebastian Dela w Miasteczku Festiwalowym

W Krakowie trwa festiwal Off Camera. Sebastian Dela w Miasteczku Festiwalowym

Najpiękniejsze kościoły, cerkwie i synagoga na Sądecczyźnie. Warto je zobaczyć

Najpiękniejsze kościoły, cerkwie i synagoga na Sądecczyźnie. Warto je zobaczyć

Zobacz również

W Krakowie trwa festiwal Off Camera. Sebastian Dela w Miasteczku Festiwalowym

W Krakowie trwa festiwal Off Camera. Sebastian Dela w Miasteczku Festiwalowym

Bolid Politechniki Krakowskiej robi furorę na wielkich targach motoryzacyjnych

Bolid Politechniki Krakowskiej robi furorę na wielkich targach motoryzacyjnych