„Myślę, że kluczową częścią tej historii jest to, że Kurdowie, którzy zorganizowali dzisiejszy marsz, nie chcieli łamać prawa. Chcieli dostać się do przejścia granicznego, aby skorzystać z oficjalnej procedury, ale białoruscy żołnierze nie przepuścili ich i zamiast tego zepchnęli do lasu” – napisał na Twitterze, załączając do wpisu nagranie.
Na kolejnym nagraniu widzimy jak na granicy rozerwano ogrodzenie z drutu kolczastego a polscy żołnierze własnymi ciałami starają się zastawić dziurę.
Imigranci nacierają na granicę
Pierwsze informacje o kilkutysięcznej grupie migrantów zbliżających się do Polski pojawiały się w mediach już w weekend. Z nagrań udostępnianych w sieci przez polityków i dziennikarzy wynika, że tłum zbliżał się do naszej granicy. Jak wcześniej informował białoruski dziennikarz Tadeusz Giczan, migranci praktycznie zniknęli ze stolicy Białorusi i skierowali się w okolice przejścia granicznego Kuźnica Białostocka-Bruzgi, gdzie mają zamiar siłowo przekroczyć granicę.
Przy granicy polsko-białoruskiej "rozpoczęła się największa do tej pory próba masowego siłowego wejścia na teren Polski" - przekazał w poniedziałek rano rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
