https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bochnia. Kradli miedziane rynny z kościołów i sprzedawali je na złom. Dwaj złodzieje z Krakowa usłyszeli zarzuty

Robert Gąsiorek
Rabusie mają m.in. kradzież rynien z kościoła w Trzcianie
Rabusie mają m.in. kradzież rynien z kościoła w Trzcianie ks. Krzysztof Ceglarz
Bocheńscy policjanci zatrzymali dwóch mieszkańców Krakowa, którzy mogą mieć na swoim koncie co najmniej kilka kradzieży miedzianych rynien z kościołów w regionie. Skradzione elementy sprzedawali później w punktach złomu.

FLESZ - W czerwcu zapłaciliśmy w sklepach mniej niż w maju

od 16 lat

Wspólne działania policjantów z Bochni i Nowego Wiśnicza

Pierwszy przypadek kradzieży miedzianych rynien z kościoła miał miejsce 25 marca w Lipnicy Murowanej. Kilka tygodni później do podobnego przestępstwa doszło w Leszczynie i Trzcianie, gdzie ze świątyń również znikały miedziane elementy rynien.

Sprawą przestępstw zajęli się policjanci z komisariatu w Nowym Wiśniczu oraz "kryminalni" z bocheńskiej komendy.

- Wszystko wskazywało na to, że za kradzieżami stoją ci sami sprawcy - podkreśla st. sierż. Daniel Bułatowicz, rzecznik prasowy KPP w Bochni.

Okazało się również, że szajka przestępców może działać również w innych powiatach. Do kradzieży rynien dochodziło bowiem w podobnym czasie w powiatach wielickim oraz wadowickim.

- Wartość skradzionego mienia oszacowano na około czternaście tysięcy złotych - zaznacza st. sierż. Daniel Bułatowicz.

Dwaj mieszkańcy Krakowa z zarzutami

Policjanci wpadli w końcu na trop rabusiów. Ustalili, że za kradzieże odpowiada dwóch mieszkańców Krakowa w wieku 26 i 37 lat. Mężczyźni w połowie lipca zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy z powiatu bocheńskiego.

- Skradzione rynny i rury miedziane były przez sprawców sprzedawane w pobliskich punktach skupu złomu - informuje rzecznik prasowy bocheńskich mundurowych.

Podejrzani usłyszeli na razie siedem zarzutów kradzieży. Sprawa ma jednak charakter rozwojowy i niewykluczone, że dwaj krakowianie stoją za kradzieżami rynien z kościołów również w innych częściach regionu.

Mężczyznom grozi do pięciu lat więzienia. Wobec jednego z nich zastosowano dozór policji, a drugi, aby uniknąć aresztu musiał wpłacić poręczenie majątkowe.

Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska