Informację o naborze do drugiej edycji akcji “Metamorfoza” Paulina Brzęk znalazła na Facebooku.
- Pamiętam, że to był wieczór, sprawdzałam co słychać u moich znajomych. Na profilu jednej z koleżanek znalazłam plakat tej akcji - wspomina 30-letnia mieszkanka Tworkowej w powiecie brzeskim.
Nie zastanawiała się długo. Poprosiła syna, aby zrobił jej zdjęcie, napisała kilka słów o sobie i wysłała zgłoszenie.
- Chciałam by mnie wybrano, ale zdawałam sobie sprawę, że szansę mam niewielkie. Jest przecież tyle innych dziewczyn, które także chcą zmian w swoim życiu - mówi.
Po kilku dniach Paulina odebrała telefon. Dzwoniła do niej Ania Adamczyk, trenerka fitness i pomysłodawczyni akcji “Metamorfoza” z zaproszeniem na casting.
- Ucieszyłam się, ale też przestraszyłam. Po głowie plątały mi się myśli: czy ja temu wszystkiemu podołam - mówi mieszkanka Tworkowej.
Za drugim razem
Pierwsze ogłoszenie o naborze do akcji Iza zlekceważyła, dopiero gdy po raz kolejny natrafiła na nie, dokładnie je przeczytała. Dlaczego mam nie spróbować pomyślała i wysłała e-maila
- Nikomu się do tego oczywiście nie przyznałam, nie liczyłam, że może się mi udać załapać. Z tego wszystkiego zapomniałam nawet napisać swojego numeru telefonu - wspomina.
Organizatorki akcji znalazły jednak sposób by się z nią skontaktować. Iza jako druga została zaproszona na casting II edycji akcji.
Trudne początki
Trzy miesiące temu obie dziewczyny zostały zważone i zmierzone. Warunkiem udziału w akcji było całkowite podporządkowanie się jej organizatorkom.
Trenerka fitness ustaliła im plan zajęć, dietetyczka dietę, której musiały sumiennie przestrzegać.
- Chodziło o trzymanie się zasady zjadania pięciu posiłków dziennie, ale przede wszystkim śniadania, które jest podstawą jadłospisu - mówi Iza, która zrzuciła ponad 7 kilogramów. Straciła też 8 cm w talii i 7,5 cm w biodrach.
- Nie było by tego efektu, gdyby nie wsparcie mojego męża, który od momentu, gdy się dowiedział, że biorę udział w tej akcji mocno mnie motywował. Nawet jadł to co ja - mówi Iza.
Taki spektakularny sukces to także zasługa babć, które przejęły opiekę nad 10 i 12-letnimi synami Izy, gdy ta ćwiczyła na siłowni.
Było zwątpienie
Równie imponujące są wyniki Pauliny, która pozbyła się prawie 6 kilogramów, ale też 10 centymetrów w talii i 9 w biodrach.
- To nie były łatwe miesiące, nie raz miałam chwilę zwątpienia. Byłam jednak dopingowana przez organizatorki akcji, poza tym tak zwyczajnie po ludzku nie chciałam ich zawieść - mówi 34-letnia mieszkanka Tworkowej.
Paulinie bardzo pomogła teściowa, mąż podczas akcji był na wyjeździe w delegacji. Dopingowali ją też synowie.
Dużo niespodzianek
II edycję akcji „Metamorfoza“ której patronowało Starostwo Powiatowe w Bochni oraz “Gazeta Krakowska” przygotowały: Ania Adamczyk -trener personalny, Agnieszka Kupczyk dietetyczka, Aleksandra Rybka makijażystka, Katarzyna Hojda stylistka oraz Manuela Wojs - fotograf.
- Wszystkie wierzyłyśmy mocno, że uda się naszym bohaterkom i nie pomyliłyśmy się - mówi Ania Adamczyk.
Co więcej dziewczyny nie chcą poprzestać na tym co już osiągnęły. Każda z nich wyznaczyła sobie kolejny cel.
- Bo to, jest tak naprawdę początek naszej drogi do lepszego, zdrowego życia. Do końca roku chcę jeszcze zrzucić 10 kilogramów - przekonuje Iza.
Równie śmiały cel ma Paulina.
- Wiemy co robić, pozostaje nam tylko wytrwać w postanowieniach - dodaje.
Prezenty na koniec
Uczestniczki “Metamorfozy” w ramach akcji otrzymały trzy mięsieczny karnet na zajęcia fitness oraz na siłownię. Iza i Paulina mogły skorzystać też z porad stylistki i makijażystki. W prezencie dostały też komplet strojów, w których zaprezentowały się podczas finału akcji, zorganizowanego kilka dni temu w “Małej Czarnej Bistro”. Dziewczyny w ramach akcji miały do dyspozycji cały szereg zabiegów medycyny estetycznej w gabinecie Pawła Ciuby. Skorzystały również z zabiegu wybielania zębów wykonanego w gabinecie Barbary Bodurki i Marty Anioł z Bochni). Całość uzupełniły jeszcze zabiegi upiększające w bocheńskim salonie “ Mandragora”.