Dziesięcioletni syn pana Jacka jest uczniem „czwórki”. O tym, że w placówce właśnie po wakacjach planowany jest remont dachu sali gimnastycznej, dowiedział się kilka dni temu.
- Zmroziło mnie, że prace rozpoczną się dopiero jesienią. Nie rozumiem, dlaczego nie wykorzystano wakacji na remont, o którym wiadomo było, że jest konieczny - zastanawia się rodzic.
Równie zaskoczeni są przedstawiciele szkoły, którzy remontu sali oczekują od wielu lat. O planach inwestycyjnych usłyszeli dosłownie kilka dni temu.
- Jeszcze nie wiemy, jaki przebieg będą miały prace. Być może inwestycja zostanie zrealizowana w kilku etapach? - zastanawia się Maria Gałczyńska, wicedyrektor SP 4.
Takie rozwiązanie umożliwiłoby korzystanie przynajmniej z części sali. W przeciwnym razie nauczyciele wychowania fizycznego będą mieć problem, przynajmniej w deszczowe dni, kiedy zajęć nie da się prowadzić na zewnątrz.
Fatalnym terminem robót zachwyceni nie są też samorządowcy.
- Takie remonty powinny być wykonywane podczas wakacji, także ze względu na bezpieczeństwo dzieci. Nie jest dobrze, kiedy przy szkole znajduje się plac budowy - zauważa Eugeniusz Konieczny, bocheński radny.
Z naszych ustaleń wynika, że poślizg w realizacji inwestycji bierze się z braku porozumienia pomiędzy samorządami Bochni oraz powiatu bocheńskiego. Miasto jest organem prowadzącym podstawówkę, starostwu podlega z kolei II Liceum Ogólnokształcące w Bochni. Sala gimnastyczna jest wspólna.
- Koszt remontu powinien być podzielony między samorządy po połowie. Niestety, jednak mieliśmy ogromny problem z uzyskaniem od starostwa powiatowego połowy kosztów tego zadania - twierdzi Piotr Dziurdzia, bocheński radny.
Urzędnicy z powiatu przekonują, że od początku byli gotowi partycypować w remoncie. Opóźnienia w przekazaniu funduszy tłumaczą zamieszaniem z kosztorysami inwestycji, które przygotowywano w kilku wersjach.
Ostatecznie przetarg na wykonanie remontu dachu w sali gimnastycznej został w końcu ogłoszony. Ale wykonawca zostanie wybrany dopiero po wakacjach.
Na realizację zadania zwycięzca będzie miał tylko 60 dni. W ramach inwestycji konieczne jest wykonanie ocieplenia stropu pod dachem, a także montaż wentylatorów dachowych, instalacji odgromowej oraz malowanie konstrukcji stalowych. Ewentualne opóźnienia jeszcze bardziej skomplikują pracę szkół.
WIDEO: Mówimy po krakosku