- Pierwsze śledztwo jest prowadzone w sprawie napaści na taksówkarza. Drugie - w sprawie spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu 20-letniego pasażera taksówki. Nikomu nie postawiono na razie zarzutów - mówi rzecznik krakowskiej prokuratury Bogusława Marcinkowska.
Kierowca z obrażeniami głowy i ręki wyszedł ze szpitala. Natomiast pasażer w nim pozostał. Został wybudzony ze śpiączki farmakologicznej. Prokurator chce osobiście przesłuchać ich obu. Niewykluczone, że pasażer opowie wersję odmienną od tej, którą zna policja.
W śledztwie ustalono, że pasażer z początku chciał zapłacić za kurs. - Najpierw w taksówce, a potem próbował wypłacać pieniądze w kilku bankomatach, ale bez skutku - mówi prok. Marcinkowska. Prawdopodobnie nie miał nic na koncie.