Fury jest doskonałym przykładem człowieka, który dla milionów ludzi na całym świecie jest uosobieniem szczęścia, bo ma tytuły, sławę i pieniądze, ale w gruncie rzeczy jest kompletnie nieszczęśliwą osobą, zmagającą się z wieloma demonami i słabościami.
Hulaszczy tryb życia zaprowadził Brytyjczyka na manowce i zakończył się, jak utrzymuje sportowiec, załamaniem psychicznym. W wywiadzie dla periodyku "Rolling Stone" Fury opowiedział o mocnych stanach depresyjnych, odkrył przed światem wstydliwy problem regularnego zażywania kokainy oraz alkoholizmu.
Terapią dla Fury'ego nie jest też kategoryczne obwieszczenie menadżera Władimira Kliczki, czyli Bernda Boentego, który zapowiedział, że po dwukrotnym odwołaniu rewanżowego starcia w tej chwili zupełnie nie istnieje temat pojedynku Kliczki z Brytyjczykiem.
Redakcja boxingscene.com ogłosiła, że losem Fury'ego zajmie się także Brytyjska Komisja Bokserska (BBBofC), która weźmie na tapetę sprawę swojego rodaka podczas zaplanowanego na 12 października posiedzenia.