Do wypadku doszło krótko po tym, jak prom odbił od świętokrzyskiego brzegu. Auto zsunęło się do wody, a wraz z nim kierowca, który usiłował uratować samochód. Pojazd udało się zlokalizować dopiero po niespełna dwóch tygodniach. W kabinie nie było kierowcy.
- Poszukiwania mężczyzny zostają wznowione - powiedział nam Marcin Ciszek, rzecznik prasowy policji w Busku-Zdroju. Akcję prowadzą świętokrzyscy policjanci i strażacy.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Nastolatek oblał się benzyną i podpalił!