Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Zakopanego nie lubi obrońców zwierząt?

Łukasz Razowski
Janusz Majcher
Janusz Majcher archiwum
Na Krupówkach nie ma miejsca na budę dla psa z łańcuchem. I to nie dlatego, że władze Zakopanego dbają o zwierzęta i wizerunek miasta, ale dlatego, że burmistrz nie lubi obrońców zwierząt. Tak przynajmniej twierdzi Tatrzańskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, które chciało budę postawić na czas demonstracji przeciw trzymaniu czworonogów na uwięzi. Nie dostali jednak zgody na taką akcję.

Manifestacja obrońców praw zwierząt planowana jest na niedzielę. W jej ramach na Krupówkach miała stanąć buda dla psa, do której każdy w ramach sprzeciwu wobec nieludzkiemu traktowaniu zwierząt mógłby się przypiąć za pomocą łańcucha. Urząd Miasta jednak nie dał zezwolenia na zajęcia pasa drogi na dwugodzinną manifestację.

- Już drugi rok z rzędu nie otrzymujemy od burmistrza Janusza Majchra zgody na umieszczenie atrapy psiej budy w pasie drogowym na Krupówkach, w ramach ogólnopolskiej akcji "Zerwijmy łańcuchy" - skarży się Beata Czerska, prezes Tatrzańskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami .

Jej zdaniem, kolejna już odmowa to zemsta burmistrza za krytykę, jakiej towarzystwo nie szczędzi Januszowi Majchrowi.

- Bo nie zgadzamy się na wydawanie zgody na ustawianie na Krupówkach "wystaw" reniferów, kuców, które to pokazy nie stanowią atrakcji turystycznej, a wręcz odwrotnie, wzbudzają oburzenie wśród sporej części społeczeństwa - zaznacza Czerska.

Urząd Miasta argumentuje swoją odmowę tym, że prawo zabrania dokonywania w pasie drogowym czynności, które mogłyby wpłynąć na zniszczenie drogi lub zagrażać bezpieczeństwu ruchu drogowego. Jednocześnie dodaje, że takie zezwolenie jest możliwe w szczególnie uzasadnionych przypadkach.

- Dziwi nas uzasadnienie tej quasi-decyzji - mówi prezes TTOnZ.

Okazuje się, że powodem urzędniczej odmowy była... bliskość kościoła.

- Nie ma tu z naszej strony żadnej złośliwości - zapewnia wiceburmistrz Wojciech Solik.- Po prostu nie koresponduje nam postawienie psiej budy koło parafii św. Rodziny, gdzie ma się akcja odbywać. Stąd odmowna decyzja. Gdyby pani Czerska wskazała inną lokalizację, na pewno wydalibyśmy zgodę na postawienie takiej atrapy.

Jak dodaje, nie ma też żadnego problemu z organizacją samego happeningu.

Miłośnicy zwierząt, mimo decyzji urzędu nie zamierzają zrezygnować z użycia atrapy budy.

- Ograniczymy się do protestu, w ramach którego będziemy mieć "przenośną" psią budę, do której każdy chętny będzie się mógł przykuć, popierając tym samym ideę tej akcji - zapowiada Czerska.

Każdy, komu nie podoba się trzymanie psów na łańcuchu, będzie mógł wyrazić swój protest w niedzielę w godzinach od 12 do 14 powyżej kościoła św. Rodziny na Krupówkach.

Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Zobacz, jak wygląda prawda o kryminalnej Małopolsce

60 tysięcy złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na www.szumowski.eu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska