Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były szef policji w Krakowie o "wojnie kiboli": to zwykli bandyci

gen. Adam Rapacki
fot. archiwum Polskapresse
Bójki ze "sprzętem" to krakowska specyfika. Sam nie wiem, jak to tłumaczyć. Tradycją? Przyzwyczajeniem, by mieć nóż pod ręką? To jedyne miasto, które nie respektuje zasad ustalonych przez resztę kibiców - pojedynków na gołe pięści. Jedno jest pewne - nienawiść do drugiego klubu jest w Krakowie głęboko zakorzeniona - mówi gen. Adam Rapacki.

Walka z tym stanem rzeczy musi przebiegać na wielu płaszczyznach. Począwszy od wychowania w domu i edukacji w szkole. Dalej - na eliminowaniu przejawów wrogości. Kluby muszą się odcinać od wszelkiej agresji, czy to słownej, czy fizycznej. Sam byłem świadkiem, jak na stadionie, na trybunach honorowych zacni profesorowie zapominali o swoim wykształceniu i kulturze...

Policja musi mieć dobre rozpoznanie środowiska kiboli, by odpowiednio wcześnie reagować. Nie mówmy tu o kibicach, to zwykli bandyci, którzy pod szyldem klubowych barw załatwiają swoje porachunki. Dzięki informacjom można zapobiegać chociaż niektórym przestępstwom. A jeśli się to nie uda, winni muszą być złapani i bardzo surowo ukarani. Nie chodzi tylko o bójki ze skutkiem śmiertelnym, ale o każde naruszenie prawa. Sądy powinny orzekać wysokie grzywny. Zaś na razie kary są nieadekwatne do czynów.

W skali europejskiej to, co dzieje się w Krakowie, to nic wyjątkowego. Na Bałkanach, w Niemczech, Holandii, we Włoszech sytuacja wcale nie wygląda lepiej.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Niebieskie kozy i owce z napisami "MO" I "JP" [ZDJĘCIA]

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska