Drugi oskarżony w sprawie Patryk J. jest także powiązany ze środowiskiem pseudokibiców Cracovii. Za fałszywe zeznania i pomoc w ukryciu auta z przestępstwa dostał od sądu 2 tys. zł grzywny. W przypadku tego mężczyzny taka kara niewiele znaczy, bo Patryk J. dziś to biznesmen z branży budowlanej, na rozprawie nie krył, że jego miesięczne dochody w pandemii sięgały 150 tys. zł, choć w śledztwie mówił że zarabia ledwie 15 tys. zł miesięcznie.
Na sali rozpraw przyznawał się do składana fałszywych zeznań. Nie krył, że teraz rodzina i biznes są dla niego najważniejsze i dlatego zerwał z przeszłością.
Patryk J. i Krystian K. kiedyś byli przyjaciółmi blisko związanymi z pseudokibicami Cracovii, dziś ich relacje są wrogie. Wyszło na jaw, że „Klemens” szukał ludzi, którzy dokonaliby napadów na domy Patryka J. i zrabowaliby z jego sejfu 2 mln, które wtedy posiadał.
Krystian K. ps. Klemens w dużym śledztwie Prokuratury Krajowej ma status tzw. małego świadka koronnego i obciąża dawnych kolegów z bojówki kiboli Cracovii. Sąd Rejonowy w Myślenicach skazał go na rok więzienia za składanie fałszywych zeznań. Ponadto w innej sprawie "Klemensa" skazano na rok i sześć miesięcy pozbawienia wolności za udział w bójce.
Zakończony teraz proces Krystiana K. i Patryka J. dotyczy kontaktów z Danielem S. „Klemens” wziął od niego blisko 400 tys. zł za kupno na licytacji w USA i sprowadzenie do Polski dwóch powypadkowych aut. Faktycznie do kraju sprowadzono BMW warte 173 tys. i Audi za 208 tys.
Zleceniodawca Daniel S. popadł potem w tarapaty finansowe i potrzebował pożyczyć 100 tys. zł gotówki. Wtedy pieniądze przez „Klemensa” pożyczył mu Patryk J. Krystian K. sfałszował przy tym umowę pożyczki i zamiast 25 tys. wpisał kwotę 80 tys. euro. Wziął też od Daniela S. auta sprowadzone z USA. Jedno dał w rozliczeniach za pożyczkę Patrykowi J., a drugie gdzieś ukrył. Dlatego musi teraz oddać pokrzywdzonemu brakujące 173 tys. za zabrane BMW.
Przesłuchiwany w myślenickiej prokuraturze składał fałszywe zeznania na temat okoliczności wypełnienia umowy pożyczki , która była in blanco i zawierała jedynie podpis Daniela S.
Wyrok w tej sprawie nie jest prawomocny. Sąd Apelacyjny w Krakowie ma się nią zająć jeszcze w grudniu.
- Te osoby nie dostaną ślubu kościelnego
- Tak wyglądał Kraków 1000 lat temu! Oto rekonstrukcja
- Tak oszukują nas sklepy spożywcze. TOP 10 nieczystych zagrań!
- Horoskop miesięczny na grudzień 2022 dla wszystkich znaków zodiaku
- Otwarto nowy prywatny akademik w Krakowie. Prawdziwy wypas dla studentów z kasą
- Budowa S7 na północy Małopolski. "Ekspresówka" widziana z góry robi wrażenie
