Dotychczas tę linię obsługiwały Koleje Małopolskie, teraz na trasie można zobaczyć pociągi Przewozów Regionalnych. Zmiana operatora uderzyła w pasażerów, którzy do pociągów zabierają swoje rowery.
Cena za miesięczny bilet sieciowy na przewóz roweru wzrosła o 100 procent. Dotychczas kosztował 30 złotych, teraz trzeba za niego zapłacić 60 złotych.
- Oburzające jest to, że cena biletu za przewóz, który odbywa się w pociągu należącym do Małopolski i na dodatek na tej samej trasie co dotychczas, z dnia na dzień wzrasta dwukrotnie - twierdzi pan Maciej, który regularnie jeździ na tej trasie.
Według naszego Czytelnika, teraz bardziej opłaca się kupić bilet zintegrowany i po Krakowie jeździć autobusem niż rowerem. - Władze Małopolski wyrażają się z troska o jakość powietrza w naszym województwie, snują plany zrównoważonego rozwoju transportu, a następnie robią wszystko, żeby zniechęcić mieszkańców do korzystania z alternatywnych środków przemieszczania się - sugeruje.
Jak tłumaczy Urząd Marszałkowski, zmiana opłat wynika z tego, że istnieją dwa cenniki. - Podstawowym cennikiem obowiązującym na liniach Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej jest Małopolska Taryfa Aglomeracyjna. W ramach tej oferty podróżni mogą kupić bilet jednorazowy, miesięczny lub zintegrowany. Natomiast wysokość opłat dodatkowych jest określana w taryfie operatora obsługującego daną linię - mówi Agnieszka Grybel-Szuber z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego .
Jednocześnie dodaje, że taryfa Przewozów Regionalnych ma charakter ogólnopolski i obecnie nie ma możliwości obniżenia opłat za przewóz roweru wyłącznie na terenie jednego województwa. Urząd Marszałkowski pracuje jednak nad ujednoliceniem taryfy dla całego województwa po to, by różnice cenowe na poszczególnych trasach już nie występowały.
