Przypomnijmy, że kilka dni pojawiła się informacja, że Stalexport Autostrady chce rozbudować autostradę A4 Katowice-Kraków, ale nie teraz (gdy nią zarządza), tylko w projekcie partnerstwa publiczno-prywatnego, po wygaśnięciu koncesji na eksploatację tego odcinka. Dla PAP prezes spółki Andrzej Kaczmarek zaznaczył, że Stalexport może to zrobić dwa lata szybciej, niż publiczny zarządca. Ocenił, że szacunkowy koszt rozbudowy to co najmniej 3 mld zł.
- Jesteśmy w stanie podjąć się rozbudowy autostrady w oparciu o partnerstwo publiczno-prywatne. Umowa koncesyjna kończy się, więc trzeba to przedsięwzięcie zamknąć i rozliczyć. I powstaje pytanie, co się stanie z tą drogą następnego dnia, kiedy dramatycznie wzrośnie ruch po zniesieniu opłat za przejazd – podkreślił Kaczmarek. - Realizacja rozbudowy tego odcinka A4 kosztować może około 3 mld zł. To inwestycja, którą należy jak najszybciej zrealizować, aby autostrada nie stanęła wkrótce w korku - ocenił prezes. Dodał, że chodzi nie tylko o poszerzenie pasa autostradowego, ale też wzmacnianie lub przebudowę wiaduktów czy innych obiektów inżynierskich pod kątem potrzeb militarnych oraz korytarza dla transportu materiałów m.in. do Ukrainy.
Rozbudowa A4. Będą przetargi
Na troskę o los A4 wyrażaną przez Stalexport (w 2027 przestanie zarządzać trasą i pobierać od kierowców opłaty za przejazd) szybko zareagowała GDDKiA.
Drogowcy piszą, że" Umowa koncesyjna ze spółką Stalexport Autostrada Małopolska zakończy się w marcu 2027 r. i nie ma planu, aby była ona przedłużona. Koncesyjny odcinek zostanie przejęty przez Skarb Państwa i będzie nim zarządzała GDDKiA. Ten proces już się rozpoczął. Przygotowujemy się do tego wspólnie z koncesjonariuszem, którego w ciągu najbliższych dwóch lat czeka dużo pracy i inwestycji. Zgodnie z umową autostrada musi bowiem być zwrócona w odpowiednim stanie technicznym".
Gdy autostrada będzie zarządzana przez GDDKiA, przejazd nią będzie bezpłatny dla pojazdów lekkich (do 3,5 t), tak jak na pozostałych odcinkach zarządzanych przez nas autostrad.
Dalej w GDDKiA podkreślają, że poszerzenie tego odcinka A4 jest inwestycją wpisaną do Rządowego Programu Budowy Dróg Krajowych i prowadzimy już prace przygotowawcze w tym zakresie. Niezależnie od tego, kto byłby odpowiedzialny za poszerzenie autostrady A4 Katowice – Kraków, musiałby spełnić te same wymagania, określone przepisami prawa. Chodzi tu przede wszystkim o otrzymanie wszystkich niezbędnych decyzji i pozwoleń. Podkreślmy, że w tym momencie GDDKiA prowadzi prace przygotowawcze związane z poszerzeniem odcinków autostrady A4 w woj. dolnośląskim, śląskim i małopolskim oraz niemal 35 km A1 między Toruniem i Włocławkiem. Na początku kwietnia drogowcy otrzymali decyzje o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej (ZRID) dla poszerzenia dwóch z czterech odcinków autostrady A2 pomiędzy Łodzią i Warszawą. Dla drugiej części trasy decyzji ZRID spodziewają się przed połową roku.
- Warto zauważyć, że koncesjonariusz, który teraz (na dwa lata przed wygaśnięciem umowy) tak szeroko i otwarcie mówi o wzroście natężenia ruchu oraz deklaruje gotowość do poszerzenia autostrady A4 Katowice – Kraków, przez lata pośrednio ograniczał kierowcom dostęp do tej trasy, wprowadzając kolejne podwyżki opłat (bariera ekonomiczna) - podkreślają mocno w GDDKiA.
I dodają: "Należy podkreślić, że umowa koncesyjna została zawarta w 1997 r., czyli w czasie, gdy nie było jeszcze GDDKiA (funkcjonowała wtedy Generalna Dyrekcja Dróg Publicznych). Od tego czasu zmieniło się bardzo dużo. GDDKiA posiada kompetencje, potencjał, kadry, procedury i środki finansowe, aby efektywnie i skutecznie przejąć, a następnie rozbudować autostradę A4 Katowice – Kraków. Doceniamy zaangażowanie i zapał do pracy obecnego koncesjonariusza. Za rozbudowę i bieżące utrzymanie autostrady A4 Katowice - Kraków będą odpowiadały firmy wyłonione w otwartych przetargach. W obu tych postępowaniach będzie mogła wystartować spółka Stalexport Autostrada Małopolska, o ile tylko spełni kryteria udziału".
