https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chaos komunikacyjny na osiedlu Podwawelskim. Urzędnicy bez zapowiedzi zmienili organizację ruchu

Arkadiusz Maciejowski
Tak wygląda nowa organizacja ruchu na os. Podwawelskim
Tak wygląda nowa organizacja ruchu na os. Podwawelskim Fot. ZDMK
Krakowscy urzędnicy po raz kolejny wywołali chaos komunikacyjny. Tym razem na osiedlu Podwawelskim, gdzie wprowadzili nową organizację ruchu, zmieniając część ulic – m.in. Twardowskiego i Dworską - na jednokierunkowe. Nie poinformowali jednak o tym odpowiednio wcześnie krakowian, nie ustawili nawet tablic, które zapowiadałyby te korekty. W efekcie tworzą się korki, a zdezorientowani kierowcy krążą w labiryncie dróg.

Zmiany na os. Podwawelskim zostały wprowadzone we wtorek, choć – jak sami pracownicy Zarządu Dróg Miasta Krakowa przyznają – miało się to stać dopiero 15 kwietnia. I przekonują, że planowali przeprowadzić w najbliższy piątek (12 kwietnia) akcję informacyjną dla kierowców. Ale... zrezygnowali z niej. Wyjaśnienia są dość kuriozalne.

W ZDMK przekonują, że już od kilku dni trwał na os. Podwawelskim montaż nowych znaków, wyznaczających m.in. nowe kierunki jazdy. Były one jednak zasłaniane folią. Następnie rozpoczęło się też malowanie nowych linii – oznakowania poziomego – wyznaczających dodatkowe miejsca parkingowe na ulicach, które miały od 15 kwietnia miały stać się jednokierunkowe (m.in. ul. Twardowskiego). – Zgodnie z przepisami, jeśli znaki pionowe są zasłonięte, to te poziome nie obowiązują. Mimo to część kierowców zaczęła parkować na jednym pasów, choć ulice wciąż formalnie były dwukierunkowe. To powodowało korki. Podjęto decyzję, że już 9 kwietnia ściągniemy osłony ze znaków i będzie obowiązywać nowa organizacji ruchu. I że rezygnujemy z akcji informacyjnej – przyznaje Michał Pyclik z ZDMK.

Efekt był taki, że po wprowadzeniu bez zapowiedzi zmian, na os. Podwawelskim doszło do chaosu komunikacyjnego. We wtorek tworzyły się tam gigantyczne korki, a kierowcy zaskoczeni wielkimi korektami organizacji ruchu, mieli problemy z przejechaniem przez osiedle. „Stoję w wielkim zatorze, nagle, bez wcześniejszej informacji pojawiły się zakazy wjazdu na ulice, którymi normalnie można było jechać. Auta krążą w kółko” – alarmowali nas we wtorek kierowcy. – Uważam, że zanim w ogóle namalowana została jakaś nowa linia, czy postawiony nowy znak, miasto powinno przeprowadzić szeroką akcja informacyjna informująca od kiedy będą zmiany – dodaje z kolei Rafał Torba, przewodniczący Rady Dzielnicy VIII Dębniki.
Urzędnicy tłumaczą, że zmiany zostały w ogóle wprowadzone, bo „chcieli tego mieszkańcy”. Podkreślają, że w 2017 roku 3 tys. osób zagłosowało w ramach budżetu obywatelskiego na projekt „Zielona Aleja Twardowskiego” zakładający m.in. wprowadzenie w tej części miasta tzw. strefy spowolnionego ruchu „Tempo 30”. „Obecnie ulica Twardowskiego jest bardzo intensywnie degradowana poprzez szybki ruch tranzytowy, co stwarza niebezpieczeństwo dla mieszkańców w tym szczególnie osób starszych i dzieci” – wskazywali autorzy projektu.

Oprócz ograniczenia dopuszczalnej prędkości, na os. Podwawelskim, na znacznej części ulic wprowadzony został ruch jednokierunkowy (patrz mapa). – Projekt ma na celu poprawę bezpieczeństwo ruchu pieszego i uspokojenie ruchu samochodowego. Ulice jednokierunkowe są tego elementem – zaznacza Michał Pyclik. Chodziło też m.in. o to, by kierowcy z innych części miasta nie wykorzystywali już os. Podwawelskiego jako „skrótu” m.in. w drodze do centrum miasta.

Część mieszkańców uważa jednak, że zostało „wylane dziecko z kąpielą”. – Przed z mianami z ul. Komandosów mogłem skręcić w lewo w ul. Dworcą i dojechać szybko do przedszkola przy ul. Słomianej. Teraz w lewo z Komandosów skręcić się nie da i trzeba kluczyć innymi ulicami, nadkładając drogi – mówi nam Daniel Targosz, mieszkaniec tej części miasta. – Ta organizacja ruchu jest fatalna. Po drugie przypominam, że już podczas zorganizowanego głosowania – przy okazji konsultacji społecznych dot. szczegółów zmian – więcej osób sprzeciwiało się im – przekonuje mieszkaniec.

Według urzędników jednak „organizacja ruchu została dobrze przygotowana” i na razie zamierzają tylko przyglądać się sytuacji. Z kolei przewodniczący Rafał Torba uważa, że zmiany – abstrahując od formy ich wprowadzenia – faktycznie pomogą uspokoić ruch na os. Podwawelskim. – Jeśli jednak będą do nas docierać sygnały od niezadowolonych mieszkańców to zdecydujemy po rozmowach z innymi radnymi jakie działania podjąć – zaznacza.

POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

W Małopolsce strajkuje 91 procent szkół. Strajkujący mają poparcie pracowników Uniwersytetu Jagiellońskiego

Źródło: TVN24/x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mieszkam obok
24 maja, 13:01, Gość:

Teraz tworzą się tam korki, których wczesniej nie bylo. Samochody zamiast przejechac najkrotsza droga klucza zygzakiem. Moze ruch sie spowolnil, ale w gratisie mieszkancy otrzymali 4 razy wiecej spalin...

i o to chodzi, najważniejsze to zakorkować miasto i wytruć mieszkańców. Dzieki takim działanią za 10 lat mało kto zostanie w krk.

Q
Q
Ja i tak tamtędy bede jeździł i tak, bo zawsze to szybciej. Jednak współczuję mieszkańcą, dostaną w gratisie korki i spaliny. Nie rozumiem tylko po co drogi dla rowerów (chyba że chcemy się pozbyć rowerzystów/potrącenia - choć oni i tak wybrali montecasino).
G
Gość
Teraz tworzą się tam korki, których wczesniej nie bylo. Samochody zamiast przejechac najkrotsza droga klucza zygzakiem. Moze ruch sie spowolnil, ale w gratisie mieszkancy otrzymali 4 razy wiecej spalin...
m
mieszkaniec
Bardzo dobrze, powinno się jeszcze bardziej ograniczyć ruch na tym osiedlu. To jest osiedle mieszkaniowe a nie autostrada. Mieszkają tu rodziny z dziećmi, młodzi i starzy a Państwo z całego Krakowa urządzili sobie obwodnicę... kiedy mogą, w środku dnia przelatują ul. słomianą 80 km/h . Natomiast rano i po południu jest tu jeden wielki korek, smród spalin, warkot silników, ciągłe trąbienie. Rozjeżdżanie ludzi idących do sklepu, wygrażania i pouczanie o przejściach dla pieszych. Gdzie mamy się czuć bezpieczni jak nie na własnym osiedlu pod własnym domem? Proszę sobie jeździć Kapelanką i Monte casino. Można też zauważyć, że w środku dnia osiedle podwawelski stało się darmowym parkingiem dla pracowników okolicznych korporacji.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska