Chór i orkiestra starsze od bitwy

Gmina Łużna ma niezwykle bogate tradycje kulturalne. Mało kto wie, że w 1912 roku powstało tutaj Towarzystwo Kulturalne, Teatr i Chór Włościański. W rok później utworzono również orkiestrę dętą. W tym roku miną 103 lata, chór i orkiestra nadal działają, niestety teatr zaprzestał w tej chwili działalności. Od 2012 muzycy pracują jako stowarzyszenie pod nazwą Towarzystwo Teatru, Orkiestry i Chóru Włościańskiego w Łużnej. - Jeśli coś w Gorlickiem, w Łużnej jest starsze od samej bitwy czy to o Gorlice czy o Pustki to jest bardzo sędziwe - śmieje się Jan Wypasek, absolwent dawnej Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Rzeszowie, miejscowy organista, który w 2001 roku roztoczył opiekę nad łużniańskim chórem i orkiestrą. - Chór działa bardzo prężnie, liczy w tej chwili 30 osób - mówi Jan Wypasek - Trochę gorzej jest z orkiestrą, ale też działa i nie pozwolę, by zaprzestała swojej działalności - dodaje.

Obydwa zespoły działają w Gminnym Ośrodku Kultury w Łużnej, miejscu które dla mieszkańców tej wsi stanowi zarówno miejsce spotkań, jak i pracy artystycznej. Instruktorzy zatrudnieni w tej placówce jak mogą zachęcają zarówno młodzież jak i starszych do uczestnictwa w pracach GOK. Silną konkurencją dla nich jest jednak telewizja i internet, które to media, zwłaszcza dla ludzi młodych, stanowią sporą pokusę.- Nasz chór spotyka się na próbach raz w tygodniu - relacjonuje Wypasek. - Gdy jest taka potrzeba, choćby wtedy gdy przygotowujemy się do większego koncertu czy festiwalu, to oczywiście częściej - dodaje.

W ubiegłym roku łużniański chór odniósł sukces w czasie IV Ogólnopolskiego Festiwalu Muzyki Chóralnej "Sacra Ecclesiae Cantio" w Tarnowie. W kategorii chórów mieszanych zajął trzecie miejsce. Również ten rok przyniósł chórowi znaczący sukces. Z II Rzeszowskiego Festiwalu Kolęd i Pastorałek chórzyści przywieźli pierwszą nagrodę. - Sukcesy zawsze dodają skrzydeł, udowadniają, pokazują, że warto ciężko pracować - opowiada Wypasek. - Nam jest naprawdę ciężko, i nie chodzi tu o trud pracy, ale o tak prozaiczną sprawę jak możliwości wspólnych prób w stałym i stabilnym składzie - kontynuuje nasz rozmówca. - W zespole śpiewają zarówno gimnazjaliści jak i dorośli. Jedni mają obowiązki w domu i pracy, drudzy w szkole, ale gdy jest wola współpracy - wszystko można pogodzić - dodaje.

Z relacji dyrygenta chóru wynika, że największym właśnie problemem jest fakt, iż po zakończeniu nauki w szkołach średnich młodzi ludzie wyjeżdżają na studia, a znalezienie ich następców nie jest proste. - Najważniejsza jest systematyczna praca, ona daje wspaniałe efekty - stwierdza Wypasek. Tegoroczny pobyt chóru w Rzeszowie zaowocował nawiązaniem artystycznej współpracy z jednym z jurorów, kompozytorem Dominikiem Lasotą. Ten młody artysta specjalnie dla łużniańskiego zespołu napisał muzykę do tekstu Zofii Rzący. Utwór pod tytułem "Wzgórze Pustki" będzie miał swoją prapremierę w czasie majowych uroczystości upamiętniających 100. rocznicę bitwy gorlickiej. Chórowi towarzyszyć będzie Królewska Orkiestra Symfoniczna działająca przy pałacu w Wilanowie. Już w tej chwili można powiedzieć, że będzie to wydarzenie spektakularne, chór i orkiestra wykonają wspólnie kilkanaście utworów. Andrzej Rosa, dyrektor i założyciel orkiestry z Wilanowa zaprosił śpiewaków z Łużnej na kilka koncertów, które odbędą się w salach koncertowych Polski.

- Chciałbym, aby nasz chór śpiewał na stałe z kwartetem smyczkowym - stwierdza Jan Wypasek. - To takie moje marzenie, może kiedyś uda się je zrealizować, przecież w powiecie działają trzy szkoły muzyczne i chyba nic nie stoi na przeszkodzie w nawiązaniu z nimi ścisłej współpracy - dodaje. Pierwsze próby występów z towarzyszeniem kwartetu już miały miejsce, między innymi w czasie styczniowego pobyty chóru w Rzeszowie. Śpiewacy z Łużnej uświetniają swoimi występami większość uroczystości odbywających się w gminie i powiecie. Można ich również usłyszeć w miejscowym kościele, gdzie swoim śpiewem dają oprawę liturgiom.

Działająca również w Łużnej orkiestra dęta występuje głównie w łużniańskim kościele w czasie uroczystych nabożeństw, tak naprawdę dwa razy w roku. Ma oczywiście też repertuar świecki, z którym daje koncerty na terenie gminy. Mający długoletnią historię zespół ciągle ćwiczy i doskonali swoje umiejętności. - Przydałby się nam jakiś sukces, jakiś impuls, który pokazał by, że warto ciężko pracować - komentuje Jan Wypasek. - Coś co pokazałoby muzykom, że czas spędzony na próbach daje pozytywne efekty doceniane nie tylko przez najbliższych.