Sytuacja wyglądała bardzo groźnie. Pomimo niewielkiego nachylenia terenu, autobus zdołał się mocno rozpędzić. Zatrzymał się dopiero na napotkanych przeszkodach.
- Autobusy nie zostały poważne uszkodzone. Oba nadawały się do jazdy. Dziś już normalnie kursują - mówi Marek Dyszy, przewodniczący Związku Komunalnego „Komunikacja Międzygminna” w Chrzanowie.
Kierowca kończący zmianę zostawił autobus na biegu, nie zaciągnął jednak hamulca ręcznego. Po wyjściu z pojazdu odłączył napięcie dla bezpieczeństwa. To miało spowodować, że bieg w automatycznej skrzyni biegów wskoczył na luz.
- Wezwałem operatora do złożenia wyjaśnień. Zażądałem, by rzeczoznawca motoryzacyjny sprawdził, czy zabezpieczenia fabryczne nie zostały naruszone i dokonał oceny, czy nie ma możliwości zastosowania takich rozwiązaniach, by wyeliminować tego typu zdarzenia w przyszłości - dodaje Marek Dyszy.
ZOBACZ KONIECZNIE: