https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Cichy zabójca" zaatakował w Oświęcimiu starsze małżeństwo. 75-letnia kobieta i jej starszy o pięć lat mąż trafili do szpitala

BOK
Archiwum GK
Na ul. Kopernika w Oświęcimiu starsze małżeństwo podtruło się tlenkiem węgla. Służby apelują o sprawdzenie wentylacji oraz montaż czujników wykrywających „cichego zabójcę”

Dziś, 1 grudnia, tuż po godzinie 10 "cichy zabójca" zaatakował starsze małżeństwo w jednym z mieszkań przy ul. Kopernika w Oświęcimiu. Podtruciu tlenkiem węgla uległa 75-letnia kobieta i jej starszy o pięć lat mąż.

Oboje zostali zabrani przez pogotowie ratunkowe do szpitala. W trakcie podjętych czynności na miejscu ustalono, że tlenek węgla pochodził z funkcjonującego w łazience piecyka gazowego.

Przy tej okazji służby apelują o sprawdzenie wentylacji oraz montaż czujników wykrywających „cichego zabójcę”. Przypominają, że w okresie zimowym, w domach, w których urządzenia grzewcze czy przewody wentylacyjne są źle użytkowane, wzrasta ryzyko śmiertelnego zatrucia CO czyli czadem. Aby zadbać o bezpieczeństwo swoje oraz swoich bliskich, należy sprawdzić drożność wentylacji, a także wyposażyć mieszkanie w czujnik tlenku węgla.

Tlenek węgla jest gazem bezwonnym i bezbarwnym, więc ludzie go nie wyczuwają. Stąd nazywany jest "cichym" lub "skrytym zabójcą". Wykrywają go natomiast czujniki tlenku węgla, nawet w niewielkich stężeniach i natychmiast sygnalizuje to alarm.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
krystyna40

Nie rozumiem dlaczego ludzie nie zakładają alarmu z czujnikiem gazu ?! Ja mam taki czujnik przy systemie alarmowym, opłacam głupie parę złotych składki członkowskiej w Krajowej Sieci Alarmowej Sztabu Ratownictwa i śpię spokojnie, Wiem, że jeżeli zacznie ulatniać się gaz to natychmiast będzie alarm i zaraz przyślą straż pożarną, a przy okazji przez całą dobę pilnują czy ktoś nie włamał mi się do mieszkania.

Wiem, że rencistom i emerytom, których nie stać na zakup centralki alarmowej dają ją za darmo. Mają też opcję, że jak ktoś dostanie zawału serca to jednym przyciśnięciem w noszonym przy sobie breloczku lub telefonie mogą wezwać Pogotowie Ratunkowe. To samo dotyczy napadu. Myślę, że wielu ludzi nie wie, że taka sieć działa i dlatego co jakiś czas dochodzi do takich strasznych nieszczęść. Wielu ludzi mogłoby żyć. Pytałam ich dlaczego się nie reklamują. Odpowiedzieli, że są organizacją całkowicie non profit i nie mają pieniędzy na opłacanie reklam, a te co mają przeznaczają na zakup sprzętu dla emerytów i rencistów, żeby jak największej liczbie ludzi pomóc.

Media chętnie pokazują, piszą i mówią o ludzkich tragediach, ale ani słowem nie wspominają o tym, że dzięki działaniom społecznego Sztabu Ratownictwa SKSR ci ludzie mogliby żyć spokojnie dalej. Uważam, że warto o tym mówić.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska