"Cichy zabójca" zaatakował w Oświęcimiu
Do zdarzenia doszło tuż przed północą. 30-letni obywatel Ukrainy po powrocie z pracy zastał żonę w stanie nieprzytomności, leżącą w łazience na podłodze. Natychmiast wezwał służby.
- Do szpitala Pogotowie Ratunkowe przewiozło w 32-latkę, która odzyskała przytomność jak i dziecko z objawami mdłości - informuje Małgorzata Jurecka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.
Strażacy podczas sprawdzania mieszkania wykryli przekroczony poziom stężenia tlenku węgla - 150ppm, pochodzącego z piecyka gazowego funkcjonującego w łazience.
Służby apelują o montowanie czujników
Służby ostrzegają o zagrożeniu i apelują o zainstalowanie czujników tlenku węgla! Objawami zatrucia tlenkiem węgla są: ból głowy, uczucie zmęczenia, nudności, bardzo złe samopoczucie, podwyższone tętno; wymioty; trudności z oddychaniem, duszności, zaburzenia orientacji i równowagi; zaburzenia rytmu serca, drgawki, utrata przytomności.
W takiej sytuacji należy natychmiast zapewnić dopływ świeżego powietrza do pomieszczenia, ewakuować osobę poszkodowaną w bezpieczne miejsce, wezwać Pogotowie Ratunkowe. Jeśli osoba poszkodowana nie oddycha — przeprowadzić resuscytację krążeniowo-oddechową.
Dbając o bezpieczeństwo swoje oraz swoich bliskich należy sprawdzać drożność wentylacji, a także wyposażyć mieszkanie w czujnik tlenku węgla. Jeśli łazienka wyposażona jest w piecyk gazowy, należy zachować czujność, ponieważ może dojść do nagromadzenia tlenku węgla podczas kąpieli. Tlenek węgla jest gazem bezwonnym i bezbarwnym, więc ludzie go nie wyczuwają, natomiast czujnik wykryje nawet niewielkie jego stężenie i natychmiast sygnalizuje to alarmem.
Czytaj także:
