Cracovia będzie oglądać Niemców

- Jeszcze nie mogę na sto procent powiedzieć, gdzie pojedziemy. Może będą to Niemcy, może Austria albo jeszcze inny kraj - mówi Rafał Ulatowski. - Zależy to od tego, z jakimi rywalami się tam spotkamy. Marzeniem byłoby, byśmy grali z rywalami lepszymi od siebie. Zdajemy sobie jednak sprawę z tego, w jakim miejscu jesteśmy, w dolnej połowie tabeli polskiej ligi - dla wielu drużyn nazwa Cracovia jest anonimowa.

2 VII krakowianie wyjadą do Opalenicy, tam zagrają z Pogonią Szczecin i Górnikiem Polkowice. Będą tam też inne zespoły, choćby Polonia Warszawa, więc niewykluczony jest sparing z tym zespołem.
Opóźni się ligowa inauguracja dla Cracovii, a w tym terminie nie ma z kim grać.

- Każdy chciałby zacząć w terminie - mówi szkoleniowiec. - Od ostatniego meczu ligowego do pierwszego w nowym sezonie miną równo 3 miesiące. Mamy trudny początek - gramy ze Śląskiem, Legią i Lechem, a potem jeszcze jedziemy do Kielc. To drużyny z czołowej szóstki ostatnich rozgrywek. Jeśli chodzi o transfery, to są negocjacje, ale dopóki nikt nie podpisze umowy, nie będziemy ujawniać nazwisk. ą

Trener Ulatowski ma jeszcze kilka wolnych dni i oczywiście ogląda mundial.

- Na razie do plusów muszę zaliczyć postawę Niemców - mówi. - Do tej pory byli solidni, teraz mają kilka indywidualności, choćby Ozila, który jest rewelacyjny. Na razie dominuje zimna, wyrachowana piłka. Zespoły grają tak, by nie przegrać meczu. Nagrywam spotkania dla siebie, by później ewentualnie niektóre rzeczy wykorzystać w pracy z drużyną. Zawsze warto bowiem uczyć się od najlepszych zespołów. Nie ma rzeczy zaskakujących jeśli chodzi o taktykę, natomiast dziwi mnie, że dużo bramek pada po stałych fragmentach gry - zespoły słabo bronią.

Mundial na Ekstraklasa. net - jakbyś tam był! WEJDŹ TUTAJ