Cracovia – Korona dziś mecz [GDZIE OGLĄDAĆ NA ŻYWO TV] ONLINE WIDEO za darmo Eurosport 2

autor: Jacek Żukowski, Gazeta krakowska, Dziennik Polski

- Przed nami ostatni mecz przed własną publicznością w tym roku, nie ukrywam, że będziemy chcieli się godnie pożegnać z kibicami - mówi szkoleniowiec „Pasów” Jacek Zieliński.

Cracovia wygrała sześć kolejnych spotkań na własnym boisku. Atakuje klubowy rekord zwycięstw w ekstraklasie, który wynosi osiem meczów i został ustanowiony w 1934 r., a wyrównany w 1947. Dziś „Pasy” mogą natomiast wyrównać najlepsze osiągnięcie z 1947 r. kiedy to pokonały rywali w siedmiu kolejnych meczach na boisku przy ul. Kałuży.

W dzisiejszym spotkaniu na pewno nie zagra Hubert Wołąkiewicz. - Ma naderwane włókna mięśnia czworogłowego. To zbyt poważna kontuzja, by mógł grać. Poza tym musi poświęcić czas na uporanie się z poprzednimi urazami. Musi wyjąć płytkę z ręki, którą w tym czasie też miał usuwać. W tym roku już nie zagra, od stycznia będzie gotowy i myślę, że w pełni sprawny.

Brak Wołąkiewicza to problem, ale nie taki, który spędzałby szkoleniowcowi sen z powiek. Partnerem Piotra Polczaka będzie zapewne Bartosz Rymaniak, który wystąpił w dwóch ostatnich spotkaniach. Do dyspozycji trenera jest jeszcze Sreten Sretenović. - Nie powiem, że brak Huberta to jest mały problem - mówi Zieliński. - Zaczął grać bardzo dobrze, a w parze z Polczakiem prezentowali się bardzo solidnie. Z nimi w składzie to były chyba nasze najlepsze mecze. Cóż, postaramy się go zastąpić.

Nic natomiast nie stoi na przeszkodzie, by zagrał Bartosz Kapustka, który opuścił mecz w Gliwicach. Nie jest jeszcze do końca zdrowy, gdyż borykał się z urazem kolana, ale jest brany pod uwagę przy ustalaniu składu na dzisiejszy mecz.

Korona Kielce to zespół, który większość punktów zdobywa na wyjazdach (18, wobec tylko 5 u siebie). Potrafił pokonać choćby Legię w Warszawie (2:1). Jednak dwa ostatnie spotkania w roli gości przegrał (w Chorzowie z Ruchem 1:2 i w Białymstoku z Jagiellonią 1:0). - Wygrali sześć meczów na wyjeździe w tym sezonie, a to, że ostatnio przegrali, niczego nie zmienia - twierdzi Zieliński. - Skoro zyskali taki dorobek punktowy, to jest powód do tego, by traktować ich bardzo poważnie. To zespół grający bardzo dobrze w defensywie, groźny przy stałych fragmentach gry. Czeka nas trudne spotkanie. Nawet patrząc na historię, to te spotkania Cracovii z Koroną w Krakowie zawsze były ciężkie dla „Pasów”.

Kluczowe będzie szybkie zdobycie bramki przez gospodarzy. - W ogóle ważne będzie strzelenie gola - mówi Zieliński. - Nie ma się co rozpędzać i szybko strzelać w każdym meczu. To nie jest takie proste. Postaramy się zagrać tak, by wziąć sprawy w swoje ręce. Jeszcze raz powtarzam, to nie będzie łatwy mecz. Myśmy się już nauczyli tej cierpliwości, konsekwencji w grze, nasze głowy tak szybko się nie grzeją.

Kto może zdobyć gola? Deniss Rakels. Łotysz ma na koncie 12 bramek, strzelał gole w ostatnich pięciu meczach „Pasów” w ekstraklasie.