Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czerwone światło dla spopielarni zwłok w Limanowej

Izabela Frączek
Inwestor wybudował już obok cmentarza zakład pogrzebowy. Spopielarnię zwłok chce postawić na tyłach budynku
Inwestor wybudował już obok cmentarza zakład pogrzebowy. Spopielarnię zwłok chce postawić na tyłach budynku Izabela Frączek
- Jeden zero dla nas! - cieszy się Andrzej Kosecki z Limanowej na wieść o tym, że prywatni przedsiębiorcy Beata i Jan Pałkowie nie otrzymali pozwolenia na budowę spopielarni zwłok w sąsiedztwie jego działki.

Czytaj także: W Limanowej nie chcą krematorium koło swoich domów

- Zainwestowaliśmy zbyt dużo pieniędzy, żeby się teraz wycofać. Będziemy walczyć do skutku - zapowiada Jan Pałka.
Limanowski przedsiębiorca buduje zakład pogrzebowy koło cmentarza komunalnego. W lutym wystąpił do starosty z wnioskiem o zmianę pozwolenia na budowę, żeby w miejsce planowanego budynku gospodarczego postawić spopielarnię. Projekt wzburzył właścicieli działek sąsiadujących z inwestycją. Obawiają się, że obiekt obniży wartość ich ziemi i tak już mało atrakcyjnej z powodu sąsiedztwa cmentarza.

- Nie przeszkadza nam sama spopielarnia, tylko jej lokalizacja - podkreślała w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Maria Krupińska-Kosecka. - Takie inwestycje powinny być w dyskretnym miejscu, a nie kilka minut spacerem od centrum limanowskiego rynku.
Sąsiedzi spopielarni zdobyli m.in. informację, że budowla ma powstać również na gruntach dzierżawionych od Urzędu Miasta w Limanowej (m.in. miejsca parkingowe i mur oporowy). Zawiadomili o tym starostwo powiatowe.

- To zaważyło na odmownej decyzji - podejrzewa Kosecki. Jan Pałka potwierdza, że problemem jest długi na około 60 metrów fragment skarpy opadającej od strony cmentarza, którą dzierżawi od miasta.

- Władze Limanowej nie godzą się na budowę na swoim terenie - rozkłada ręce. Od decyzji starosty może się odwołać do wojewody. - Nie wiem, jaką drogę wybiorę. Może zrezygnuję z dzierżawy i zmienię projekt. Może się odwołam. Jak wojewoda nie pomoże, pójdę do sądu administracyjnego - dodaje Pałka.

Nie ma zgody na inwestycję
Wacław Zoń, zastępca burmistrza Limanowej:
- Nie wyraziliśmy zgody na inwestycję na miejskim terenie. Według umowy dzierżawy, inwestor nie ma prawa sam podejmować żadnych działań na naszej ziemi. Dzierżawa nie jest bowiem na cele inwestycyjne - taka wymagałaby przetargu. Dzierżawca nie może na przykład wynająć terenu na piknik, a następnie wybudować na nim parking. Gdyby bowiem wartość przedsięwzięcia przekroczyła wartość gruntu, to mógłby wystąpić o prawa do niej.

Miss Małopolski 2012! Zobacz zdjęcia ślicznych kandydatek i oddaj głos!

Trwa plebiscyt na Superkota! Zgłoś swojego zwierzaka i zgarnij nagrody!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska