Spis treści
Krótszy tydzień pracy w wielu krajach w Europie
Coraz więcej badań socjologów potwierdza, że czterodaniowy tydzień pracy pozytywnie wpływa na efektywność pracy etatowców, którym często po stresującej pracy brakuje już cierpliwości i sił na domowe obowiązki. Tego typu badania nie biorą się znikąd. Krótszy tydzień pracy ma już miejsce w wielu krajach Europy. Eska.pl wymienia tutaj m.in.:
- Austrię, gdzie tydzień pracy trwa 36 godz.;
- Belgię, gdzie obowiązuje system pracy 4 dni po 10 godz.;
- Danię z 33-godzinnym tygodniowym czasem pracy;
- Holandię, gdzie praca trwa 29 godz. w tygodniu;
- Islandię, gdzie etatowcy pracują przez 4 z 5 dni roboczych.
Skrócenie czasu pracy niekoniecznie oznacza zatem po prostu wolny piątek. Często jest to także wydłużenie pracy w pozostałe dni, co nie wszystkim pracownikom będzie odpowiadać. Czterodniowy tydzień pracy obowiązuje przede wszystkim w krajach mocno rozwiniętych, których gospodarki są na stabilnym i wzrostowym poziomie. Do tej grupy właśnie dołączają Niemcy.
Portal eska.pl podaje, że czterodniowy tydzień pracy obowiązuje teraz w mieście Wedel. Nasz zachodni sąsiad w ten sposób w czerwcu bieżącego roku postanowił przetestować pracę przez 4 dni bez zmiany godzin pracy czy zmniejszenia wypłaty.
Czterodniowy tydzień pracy przechodzi udane testy
Stany Zjednoczone, Australia i Irlandia, a także Wielka Brytania i inne kraje z całego świata prowadzą realne testy pracy w krótszym wymiarze czasu. Jak informuje Bloomberg, w Wielkiej Brytanii blisko 3000 pracowników przez 6 miesięcy pracowało w trybie czterodniowego tygodnia pracy. Większość pracodawców, którzy zaangażowali się w ten eksperyment, pozostało przy tej formie pracy ze względu na wyższe przychody i zdecydowanie mniejsze wypalenie zawodowe.
Autorzy badania sugerują, że skrócenie czasu pracy o 20 proc. zmniejsza stres i poprawia zdrowie pracowników. Z drugiej strony amerykańscy naukowcy podkreślają, że każda zmiana - niezależnie od jej formy - poprawi wydajność pracowników, co nie oznacza, że te nawyki pozostaną z nimi na stałe.
Czterodniowy tydzień pracy w Polsce? Prawo tego nie zabrania
Polski kodeks pracy nie narzuca pracodawcom określonego sposobu rozdzielania godzin pracy wobec tzw. etatowców. Prawo mówi o konkretne minimalnej ilości godzin, która daje pełen etat i maksymalnej ilości godzin w miesiącu, której nie można przekraczać przy umowach o pracę.
Nasi przedsiębiorcy najczęściej wydłużają zatem czas pracy w jednym dniu, aby skrócić go w kolejnym. Ta praktyka jest często stosowana w gastronomii, ale po skrócony czas pracy sięgają także duże korporacje w Warszawie czy Krakowie. To tutaj coraz częstsze jest zwalnianie pracowników z pracy w piątek lub poniedziałek i poświęcanie tego czas na integrację z zespołem.
Wiele start-upów i małych firm technologicznych prowadzi w naszym kraju eksperymenty z czterodniowym tygodniem pracy. Tutaj jest to sposób na przyciągnięcie do siebie młodych specjalistów. Wydaje się, że nadal jednak bardziej od czterodniowego tygodnia pracy Polaków absorbuje rozwój pracy zdalnej w naszym kraju. Nad tą formą zatrudnienia wiszą już jednak czarne chmury, o czym piszemy szczegółowo w artykule: Praca zdalna w odwrocie.
Czterodniowy tydzień pracy wraca także w kampanii wyborczej. Lewica w swoim programie proponuje skrócenie czasu pracy do 35 godzin w tygodniu, aby „praca nie była jedynym elementem życia”. Nowa Lewica chce najpierw skrócić czas pracy o dwie godziny, a dopiero z czasem o 5 godzin.
