Spis treści
Od lat toczy się dyskusja czy opony zimowe powinny być w sezonie obowiązkowe czy nie? W kilku krajach europejskich są one w zimie wymagane, w kilku ich używanie jest obowiązkowe jeśli występują opady śniegu, drogi są zaśnieżone lub oblodzone (a tego przewidzieć się przecież nie da).
W Polsce nie ma przepisów nakazujących obowiązek zakładania opon zimowych w sezonie zimowych i letnich w letnim. A co za tym idzie, przepisy nie zabraniają jazdy na oponach zimowych w okresie letnim. Kierowca ma zatem całkowitą swobodę w doborze opon, ale czy jazda na "zimówkach" latem jest rozsądna?
"Zimówki" latem
Punkty wymiany opon przeżywają oblężenie. Ci, którzy wcześniej o tym nie pomyśleli, moga do serwisu nie dostać się nawet przed majowym weekendem. I co wtedy? Jeździć na "zimówkach" latem? A może odstawić samochód aż do czasu wymiany opon?
Przede wszystkim nie wpadajmy w panikę. Nie jest tak, że jeśli średnia temperatura dobowa będzie wyższa niż plus 7 stopni C, czy nawet 10 stopni, to już nie da się jeździć na zimówkach. Owszem da się! Trzeba jednak pamietać, że nie tylko w optymalny sposób nie wykorzystamy parametrów opon, musimy jechać wolniej, będziemy mieć mniejszy komfort podróży, a całość i tak nas będzie więcej kosztować. Wybór należy do nas!
Jazda tak, ale z pewnymi ograniczeniami
Jeśli nie uda nam się na czas wymienić opon zimowych na letnie to nie wpadajmy od razu w panikę. Na "zimówkach" da się jeździć przez chwilę (a niektórzy powiedzą nawet, że i dłużej), wiosną. Nie ma to jednak sensu z kilku powodów, o których powiemy za chwilę.
Teraz skupmy się na tym co dla nas wiąże się z jazdą na zimowym ogumieniu wiosną.
Przede wszystkim, to dłuższa droga hamowania. Testy pokazują, że opony zimowe na suchej nawierzchni mają drogę hamowania dłuższą o około 10% i o około 20% na mokrej, w stosunku do porównywalnych opon letnich. Niby niewiele, ale to tylko średnia. Droga hamowania jest uzależniona od wielu czynników (budowy opony, jej rzeźby bieźnika, głębokości bieżnika, etc.), musimy jednak pamietać, że jadąc wiosną na "zimówkach" powinniśmy szczególnie zwracać uwagę na rozwijaną prędkość vs sytuacja na drodze.
Trzeba także pamietać, że ze względu na skład mieszanki gumowej, opony zimowe wiosną i latem zuzywają się (ścierają) szybciej niż opony letnie. A o ile opony letnie zachowują swoje parametry do głębokości bieżnika wynoszącej 1,6 mm, o tyle dla opon zimowych ten limit wynosi 4 mm (choć prawo dopuszcza eksploatację "zimówek" do 1,6 mm głębokości).
A zatem w warunkach wiosenno-letnich trwałość opon zimowych zmniejsza się o około60%. A to oznacza, że szybciej będziemy musieli te opony wymienić na nowe.
Koszty rosną...
Jazda na oponach zimowych o tej porze roku to także większe koszty... paliwa. Ze względu na swoją konstrukcję i mieszankę gumową z której jest wykonana, opony zimowe stawiają większe opory toczenia. A to przekłada się na wzrost zuzycia paliwa.
Ale to nie wszystko. Opony zimowe będą teraz też głośniejsze. I to bardzo. Subiektywnie niektóre opony zimowe na suchej, ciepłej nawierzchni mogą być nawet trzykrotnie głośniejsze niż ich letnie odpowiedniki.
Nie zdążyłem...
Ale co robić jak nie zdążymy z wymianą opon? Przede wszystkim bez paniki. Jeśli jeździmy głównie po mieście lub na krótkich dystansach i będziemy pamiętać o ograniczeniach związanych z "zimówkami" (niższa prędkość, zachowanie dystansu, etc.), to spokojnie dotrwamy do sezonowej wymiany. Problem pojawić się może przy dłuższych podróżach. Oczywiście także dojedziemy do celu, ale dla opon zimowych to będą prawdziwe katusze i znacznie skrócimy ich żywotność.
Czy opony całoroczne to dobra opcja?
W miastach czy przy pokonywaniu rocznie niewielkich dystansów dobrym rozwiązaniem jest zastosowanie opon całorocznych. Mają one także swoje ograniczenia, ale stanowią rozsądne rozwiązanie jeśli nie chcemy sezonowo zmieniać opon.
- To, czy opony całoroczne są dobrym i bezpiecznym rozwiązaniem, zależy od indywidualnej sytuacji. Istnieją dobre opony całoroczne, ale zawsze stanowią one kompromis w porównaniu z oponami letnimi i zimowymi. Jeśli na przykład jeździmy głownie po obszarach miejskich przez cały rok, z pewnością może to być alternatywa – wyjaśnia Steffan Kerbl, technik ÖAMTC, ekspert od opon.
