https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dąbrowa Tarnowska. Były burmistrz straci dyrektorską posadę?

Paweł Chwał
Stanisław Początek kierował gminą Dąbrowa Tarnowska przez 20 lat. Dyrektorem PUP został  krótko po wyborach - w grudniu 2014 r.
Stanisław Początek kierował gminą Dąbrowa Tarnowska przez 20 lat. Dyrektorem PUP został krótko po wyborach - w grudniu 2014 r. Andrzej Skórka
Stanisław Początek od przegranych wyborów kieruje urzędem pracy w Dąbrowie Tarnowskiej. Według wojewody - nie powinien.

Przeprowadzona przez służby wojewody kontrola w Powiatowym Urzędzie Pracy w Dąbrowie Tarnowskiej wykazała, że Stanisław Początek, który wygrał konkurs na dyrektora placówki, nie spełniał wymogów formalnych, by objąć to stanowisko.

Chodzi o zapisy ustawy z dnia 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucji rynku pracy, które precyzują, że kandydat na dyrektora pośredniaka powinien mieć co najmniej 3-letni staż pracy w publicznych służbach zatrudnienia (to ogólnie rzecz biorąc wszystkie urzędy i instytucje, które są odpowiedzialne za obsługę osób bezrobotnych, przyp. red.) lub co najmniej 5-letni staż w innych instytucjach rynku pracy.

- Tajemnicą poliszynela było, że były burmistrz nie posiadał takich kwalifikacji, a mimo to został do konkursu dopuszczony, i ostatecznie go wygrał. Moim zdaniem chodziło o to, by znaleźć pracę dla kolegi, który przegrał wybory - nie ma wątpliwości Lesław Wieczorek, działacz opozycyjnego PiS, radny powiatu dąbrowskiego. Uważa, że komisja konkursowa dobrana została według partyjnego, peeselowskiego klucza i dopuściła się rażącego naruszenia prawa.

- Przy obsadzie tak ważnej funkcji górę wzięło kolesiostwo, a nie kompetencje - uważa Wieczorek. Wicestarosta Marek Kopia, który stał na czele komisji , nie zgadza się z zarzutami.

- O fotel dyrektora rywalizowało trzech kandydatów. Stanisław Początek wypadł podczas konkursu najlepiej i o żadnym kolesiostwie nie może być mowy. Wniósł do pośredniaka nową, lepszą jakość, co podkreśla wielu przedsiębiorców z powiatu - twierdzi wicestarosta.

Dodaje, że nie bez znaczenia dla zatrudnienia Początka na stanowisku dyrektora miało jego duże doświadczenie zawodowe, także za sterami samorządu.

- Jako burmistrz Dąbrowy Tarnowskiej przez 20 lat stale współpracował z urzędem pracy, zatrudniając bezrobotnych na staże i organizując dla nich roboty interwencyjne. Z instytucjami rynku pracy bezpośrednio miał do czynienia również w Lokalnej Grupie Działania oraz stowarzyszeniu „Powiśle Dąbrowskie”. Była to jednak działalność nieodpłatna, wykonywana bez umowy o pracę, stąd nie ma na to poświadczenia na piśmie - dodaje Kopia.

Zanim Stanisławowi Początkowi powierzono funkcję , starostwo zasięgnęło opinii radców prawnych urzędu. Ci uznali, że nie ma przeciwwskazań do tego, aby były burmistrz został dyrektorem PUP.

Analizowano też informacje na ten temat zamieszczone na stronach internetowych ministerstwa pracy oraz orzeczenia, które zapadły w podobnych sprawach w sądach pracy.

Wojewoda, w zaleceniach pokontrolnych, dał jednak dąbrowskiemu starostwu 90 dni na uporządkowanie sytuacji z dyrektorem PUP. W praktyce oznacza to nakazanie rozpisania nowego konkursu i wyłonienie na to stanowisko osoby, która spełnia wszystkie wymogi. Termin mija we wrześniu.

- Kontrola przeprowadzona została z automatu, a nie na czyjś wniosek. Dochodzi do nich zawsze, gdy w urzędzie pracy stanowisko obejmuje nowy szef - wyjaśnia Krzysztof Marcinkiewicz, rzecznik prasowy wojewody małopolskiego.

Starostwo z zaleceniami wojewody nie zgadza się i już się od nich odwołało. Wszystko wskazuje na to, że o przyszłości Początka na stanowisku dyrektora PUP ostatecznie zdecyduje sąd administracyjny.

Dyrektor przebywa na urlopie i nie odbiera telefonów. Za kilka miesięcy nabędzie prawo do emerytury.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

x
xxxxxxxxxxx
Konkurs na stanowisko dyrektora Urzędu Pracy na pewno był rozpisany wcześniej i kandydaci byli znani Komisji, która wybrała nowego dyrektora PUP. Obowiązkiem Komisji wobec mieszkańców był wybór jak najlepszego kandydata, który tchnąłby życie w Urząd i przyczynił się do jego większej efektywności w pomaganiu bezrobotnym. Komisja zwracała się również, jak wspomina autor artykułu, do radców prawnych, którzy nie stwierdzili, że wybór Pana Początka na kierownika PUP byłby niezgodny z prawem, więc w moim mniemaniu powinien być uszanowany i respektowany. Pan Początek przez ponad 20 lat służył miastu i dbał o jego jak najlepszy rozwój. Nie można go winić, jak to robi osoba przede mną, za brak miejsc pracy w regionie, bo już przed jego rządami problemy z pracą istniały, a obecnie po zmianie władzy również takie problemy są i znalezienie pracy na tak małym obszarze jest trudne, ale możliwe. Na stronie PUP codziennie pojawiają się nowe oferty dla osób bezrobotnych, chętnych do podjęcia pracy, co już jest sukcesem, bo wcześniej było takich ofert bardzo mało. Osoba, która aktywnie uczestniczyła przez tak długi okres czasu w życiu regionu ma prawo nadal dbać o jego rozwój. Pozwólmy to robić osobie zaufanej i znającej region, doświadczonej i mającej wiedzę na ten temat. Szansa do wykazania się na tym stanowisku jak najbardziej należy się Panu Początkowi.
b
bis
Początek zły bo nie Pis-owski i jak wynika z tej całej pisowskiej logiki to wszystkich "byłych" należało po wyborach powiesić aby się nie plątali wśród nowych "wybrańców" narodu.
f
fras
Taki wójt, burmistrz, prezydent, po zakończeniu kariery zarządzania gminą, powinien założyć prywatną firmę i dawać ludziom miejsca pracy a nie zasiadać na ciepłym stołku dyrektora Urzędu Pracy. A już napewno powinien to zrobić Początek, by pokazać, że się da. Dyrektorem Urzędu Pracy powinien być bezrobotny, bo taki najlepiej wie jak i co zrobić aby pomóc bezrobotnym.
k
kokaro
po 20 latach rządów Dąbrową i doprowadzenia do upadku wszystkich zakładów pracy(oprócz sklepów i kantorów) gdzie cała młodzież MUSIAŁA wyjechać żeby przeżyć , odpowiedzialny za degrangolade miasta w końcu został bezrobotnym, poszedł się zarejestrować na bezrobocie i został ... dyrektorem ! pewnie za jakieś 9 tysi, a zwykły człowiek nawet po studiach nie ma ŻADNYCH szans (bez układów)na prace w tej mieścinie...
b
bogdan
Posłowie dbają tylko o siebie ,natomiast jest problem z byłymi wójtami i burmistrzami Jak to rozwiązać i co ma robić ta grupa po przegranych wyborach?. Jest to problem , który dotyczy całej Polski i dotyczy tych co przegrali i tych co przegrają!!!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska