W gabinecie stanął nowy, profesjonalny fotel dentystyczny. Są tam także niezbędne sprzęty jak kozetka, stolik, waga, tablice do badania ostrości wzroku, aparat do pomiaru ciśnienia czy zamykana szafka na leki.
- Na początek każda klasa raz na cztery miesiące będzie badana stomatologiczne. Później może uda się robić to częściej - zapowiada dyrektor placówki Krzysztof Szczepankiewicz, który jest pomysłodawcą stworzenia takiego punktu. W gabinecie codziennie ma dyżurować pielęgniarka. Na regularne wizyty będzie też przyjeżdżał lekarz rodzinny. Opiekę świadczyć będą osoby zatrudnione na co dzień w Centrum Medycznego Wol-Med w ramach umowy z NFZ.
- Wcześniej mieliśmy pielęgniarkę, ale nie miała się za bardzo gdzie podziać - nie ukrywa dyrektor. - Nowy gabinet się bardzo przyda, choćby podczas badania stanu włosów. Będzie jakaś intymność, a to ważne - podkreśla. Jednocześnie zaznacza, że nową salę udało się zorganizować dzięki dużemu zaangażowaniu rodziców. - Takie rzeczy, jak np. składanie mebli, sprzątanie czy malowanie robiliśmy sami. Na resztę zdobyliśmy pieniądze z grantu z programu „Aktywne Tri” i od lokalnych sponsorów - mówi dyrektor Szczepankiewicz.
Pokoje dla higienistek
To obecnie jedyna szkoła w Małopolsce zach. z tak wyposażonym gabinetem. - Są w szkołach gabinety higienistek, ale to nie to samo - podkreśla burmistrz Wolbromia Adam Zielnik.
Od 1 września 2016 r. we wszystkich szkołach powinien znajdować się punkt medyczny dla pielęgniarek z podstawowym wyposażeniem. - One w zupełności wystarczają - uważa Barbara Rokowska, dyrektor Zarządu Szkół i Przedszkoli Miejskich w Oświęcimiu.
Zwraca uwagę, że kiedyś w placówkach były gabinety lekarskie, ale w latach 90-tych zostały zlikwidowane. - Jeśli jednak Ministerstwo dałoby pieniądze na takie gabinety, można by było je znów organizować - marzy Rokowska.
Gdzie obiecane gabinety?
Burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski podczas kampanii wyborczej też obiecał gabinety lekarskie w gminnych szkołach. - Minęły dwa lata i gabinetów jak nie było, tak nie ma - zauważa radna klubu PiS Zofia Kaczyńska, która poruszyła sprawę podczas sesji Rady Miejskiej w Wadowicach.
Na razie Urząd Miasta nie zdołał wygospodarować środków w budżecie na ten cel. Niewykluczone jednak, że takie wydatki znajdą się w przyszłorocznym budżecie, już po reformie oświaty. - Do obietnic wyborczych burmistrza odnosić się nie będę - ucina, pytana o tę sprawę Ewa Całus, wiceburmistrz Wadowic.
Współpr. BST