Wydawało się, że po informacji, iż obecny prezydent Stanów Zjednoczonych nie będzie na inauguracji Joe Bidena w Waszyngtonie Donald Trump niczym nie jest w stanie nikogo zaskoczyć.
A jednak. Jak podaje stacja telewizyjna CNN, Trump miał powiedzieć swoim doradcom, że nie opuści Białego Domu 20 stycznia. A wtedy właśnie odbędzie się oficjalne objęcie rządów przez Joe Bidena.
Otoczenie Donald Trumpa twierdzi, że prezydent nie jest w stanie pogodzić się z porażką wyborczą. Nie pomogły mu pozwy sądowe składane do sądów, w których sztabowcy Trumpa oskarżali Demokratów o fałszerstwa.
Sądy oddalały te pozwy, a Kolegium Elektorskie, które tak naprawdę wybiera amerykańskiego prezydenta orzekło niedawno, że uzyskując 302 głosy elektorów Joe Biden wygrał wybory.
