Dramatyczna akcja ratunkowa w miejscowości Radwan. Mężczyzna wpadł do kanału z wodą. Gdyby nie reakcja świadka mogło dojść do tragedii

Zgłoszenie o zdarzeniu do dąbrowskiej straży pożarnej trafiło przed godz. 15. Wynikało z niego, że do kanału z wodą w pobliżu przepompowni wpadł mężczyzna i wymaga pilnej pomocy, ponieważ jest w stanie zagrożenia życia.

Dyżurny straży pożarnej na miejsce skierował dwa zastępy w tym jeden z łodzią z JRG Dąbrowa Tarnowska, a także zastęp OSP Szczucin. I to właśnie druhowie z lokalnej jednostki pojawili się na miejscu jako pierwsi.

- Po dojeździe na miejsce i rozpoznaniu okazało się, że mężczyzna, który z niewiadomych przyczyn wpadł do przydrożnego kanału melioracyjnego, został wyciągnięty już przez osoby postronne - relacjonują strażacy OSP Szczucin.

Mężczyzna został ułożony przez strażaków na desce ortopedycznej, a następnie wykorzystano specjalną folię, którą go okryto, ponieważ był bardzo wychłodzony. Po udzieleniu mu wstępnej pomocy medycznej został przekazany zespołowi ratownictwa medycznego.

- Poszkodowany mężczyzna był przytomny. Został zabrany do szpitala - zaznacza mł. bryg. Daniel Misiaszek, oficer prasowy PSP w Dąbrowie Tarnowskiej.

Strażacy biorący udział w akcji chwalą postawę świadka zdarzenia.

- Dzięki wzorowej postawie osoby, która zauważyła mężczyznę i wezwała służby, mężczyzna może mówić o dużym szczęściu - podkreślają strażacy OSP Szczucin.

​

Remont bursy przy ul. św. Anny na finiszu