Przed rokiem, w mistrzostwach świata w Katarze, obie drużyny także rywalizowały ze sobą w fazie grupowej. Wtedy również zwyciężyli faworyzowani Duńczycy, aktualni wicemistrzowie Europy, kandydaci do medalu w tym turnieju (31:28). To po tej imprezie rosyjską drużynę przejął trener Dimitrij Torgowanow.
W pierwszej połowie meczu w Ergo Arenie lepiej prezentowali się Rosjanie, którzy objęli nawet dwubramkowe prowadzenie. Duńskie gwiazdy, z Mikkelem Hansenem na czele, zdołały odrobić straty i na przerwę obie drużyny schodziły z taką samą liczbą strzelonych i straconych bramek.
Po zmianie stron także nie brakowało emocji. W 33 minucie Duńczycy prowadzili 17:14, ale Rosjanie doprowadzili do remisu (w 43 minucie było 19:19). Wyrównana gra trwała do 52 minuty, do stanu 24:23. Potem Duńczycy zdobyli sześć goli, tracąc tylko jednego. I było po meczu.
Najwięcej bramek: Mikkel Hansen 5, Mads Mensah Larsen 4 – Siergiej Szelmienko 5, Igor Soroka i Dmitrij Żitnikow po 4.