Sandecja mocna od początku
- Sezon był bardzo dobry w naszym wykonaniu - powiedział na gorąco trener Mierzejewski. - W Pucharze Polski dotarliśmy bardzo daleko, w lidze cel został osiągnięty na trzy kolejki przed zakończeniem sezonu. Nieskromnie powiem, że byliśmy najlepszą drużyną tej ligi. Owszem, pojawiło się kilka problemów po drodze. Przez ostatni czas borykaliśmy się z problemami kadrowymi, graliśmy bez nominalnych napastników. W wielu meczach nie mogłem wystawić takiego składu, jaki bym chciał. Z tego trzeba wyciągnąć wnioski na drugoligowy sezon. Brawa dla chłopaków, bo to oni wywalczyli, wydarli ten sezon. My, trenerzy i sztab mieliśmy im tylko w tym pomóc i cieszymy się, że to się udało.
Marzenia Bałdysa
Również zadowolenia nie kryje prezes Sandecji Tomasz Bałdys.
- Spełniło się moje marzenie - powiedział nam. - Przyszedłem do Sandecji, by poukładać ten klub i cieszę się, że mi się udało. Przy dobrych wzmocnieniach jesteśmy w stanie walczyć z powodzeniem w II lidze. Może nawet o awans do I ligi, bo wiele jest przypadków, że beniaminkowie II ligi idą jak burza dalej. Miałem nosa zatrudniając w Nowym Sączu fachowca, jakim jest Łukasz Mierzejewski. To jest czysta przyjemność z nim pracować. Stworzyliśmy razem ciekawy kolektyw. Udało nam się dotrzeć do zawodników, żeby nie odchodzili do innych klubów i żeby uwierzyli, że z tej trudnej III ligi awans jest możliwy. Nie ukrywam jednak, że ostatnie tygodnie graliśmy z duszą na ramieniu. Nie omijały nas kontuzje, np. Wolsztyński, Wilczyński, Budziński, młody Peciak wypadli na dłuższy czas. Grać tyle czasu bez napastnika, uciekać takim rywalom jak KSZO czy Podhale, to na pewno wielka sztuka. W środowisku piłkarskim mówi się, że trudniej awansować do II ligi niż do pierwszej. Coś w tym jest.

Magazyn Gol24: Ostatnia prosta Ekstraklasy i finał Ligi Konfederacji
Trener Mierzejewski miał umowę z klubem do zakończenia tego sezonu. Zapytaliśmy prezesa, jakie będą dalsze jego losy.
-Umowa była tak podpisana - powiedział prezes - że w razie awansu automatycznie zostaje przedłużona na kolejny sezon. I mogę uspokoić kibiców, że tak się właśnie stanie.