Wieczysta z Cecherzem zdobyła na razie tylko punkt
Bilans trenera Cecherza po powrocie do Wieczystej na razie w liczbach jest kiepski: dwie porażki i remis, ledwie dwie strzelone bramki. Patrząc jednak na jakość gry, zauważalny jest postęp.
Szkoleniowiec "z marszu" zaczął spotkaniem z Wisłą Puławy, będąc wcześniej w klubie formalnie dwa dni. Wieczysta prowadziła 1:0, ale przegrała 1:2. Później były dwa wyjazdowe starcia z czołowymi ekipami ligi. W Bytomiu z Polonią skończyło się 0:1 po karnym dla gospodarzy w 89 min. Optymizm można było budować na tym, że to był zespół dużo mocniejszy niż Wisła, a tak naprawdę w trakcie spotkania sam nie stworzył klarownej okazji bramkowej (najsprawiedliwszym wynikiem byłby remis). To było też o tyle ważne spotkanie, że w zasadzie przesądziło o awansie Polonii, a skazało Wieczystą na baraże.
Za trzecim podejściem Wieczysta wreszcie zapunktowała, remisując 1:1 z Chojniczanką. Tam nie tylko przerwała serię porażek (trzy spotkania z rzędu), ale też gra wyglądała jeszcze lepiej.
W starciu z sąsiadem w tabeli krakowianie długo mieli inicjatywę, prowadzili, ale zmarnowali okazję na podwyższenie prowadzenia i ostatecznie stracili wyrównującego gola (znów po karnym). Niemniej coraz częściej można było oglądać dobrze grającą drużynę.
Zagłębie z Wieczystą też zagra pod wodzą nowego trenera
Jeśli założyć optymistyczny scenariusz i trzymać się tej tendencji wzrostowej, to w najbliższym spotkaniu można liczyć na zwycięstwo. Zwłaszcza, że rywale - Zagłębie Sosnowiec - jest w jeszcze większym kryzysie. Drużyna po spadku miała walczyć o rychły powrót do II ligi, a na trzy kolejki przed końcem jest nawet poza strefą barażów (10. miejsce, 3 pkt straty).
Doszło nawet do zmiany trenera, na początku miesiąca (dokładnie 5 maja) Marka Saganowskiego zastąpił Bartłomiej Bobla (znany m.in. z pracy w Hutniku Kraków). Drużyny na razie nie odmienił, tracąc punkty w starciach z niżej notowanymi rywalami (remis 1:1 ze Skrą Częstochowa i ostatnio porażka 1:4 z Wisłą Puławy). Łącznie ekipa z Sosnowca nie wygrała już od 6 spotkań (tylko 2 remisy w tym czasie).

Magazyn Gol24: Ostatnia prosta Ekstraklasy i finał Ligi Konfederacji
Wygląda więc na to, że dla obu stron w najbliższą sobotę wygrana będzie przełomowym momentem. Ewentualna porażka poważne konsekwencje będzie mieć zapewne tylko dla Zagłębia - może zamknąć drzwi do barażów.
Cel Wieczystej to nie dać się wyprzedzić Chojniczance
Wieczysta szans na bezpośredni awans już nie ma, zostają jej baraże, do których najlepiej byłoby przystąpić z najwyższej, 3. pozycji, co da atut własnego boiska w półfinale i ewentualnie w finale play-off. Aby ją zachować, nie można dać się wyprzedzić Chojniczance, która teraz traci punkt i ma gorszy bilans bezpośrednich spotkań z Wieczystą. Ekipa z Krakowa ma więc wszystko w swoich rękach - komplet zwycięstw zapewni jej komfortową sytuację, bez oglądania się na innych.
Patrząc na terminarz obu zespołów, to krakowianie są w lepszej sytuacji. Przede wszystkim dwukrotnie zagrają u siebie, wyjazd mają tylko do Olimpii Grudziądz (raczej nie spadnie bezpośrednio, zagrożona jest barażami o utrzymanie, a ma też cień szansy na baraże o awans). Co ciekawe, oba zainteresowanie zespoły w dwóch przypadkach zagrają z tymi samymi rywalami: wspominaną Olimpią i Zagłębiem Sosnowiec.
Chojniczanka w najbliższej serii zagra w Bytomiu. Pytanie, czy mająca już awans Polonia spręży się na tyle, by powalczyć o zwycięstwo?
Pozostałe mecze Wieczystej i Chojniczanki w sezonie 2024-2025
Wieczysta
24.06 - Zagłębie Sosnowiec (d)
31.05 - Olimpia Grudziądz (w)
07.06 - Rekord Bielsko-Biała (d)
Chojniczanka
24.05 - Polonia Bytom (w)
31.05 - Zagłębie Sosnowiec (w)
07.06 - Olimpia Grudziądz (d)