Minister Arłukowicz: Nowe leki na liście refundacyjnej
Przeszła mnóstwo bolesnych punkcji. Gdzieś w szpitalnej świetlicy bawiła się mówiącą lalką. I zamarzyła, by mieć taką na własność.
Marzenie Julki i innych dzieci od wielu lat pomaga spełnić Fundacja Dziecięca Fantazja. Wczoraj jej pracownicy rozdawali prezenty w Małopolsce.
Julka razem z młodszą siostrzyczką Laurą, uśmiechnięte od ucha do ucha, w oknie wyczekiwały gości. - Powiedziałam im o wszystkim 15 minut temu, bo inaczej nie miałabym spokoju - śmieje się Monika Haller, mama dziewczynek.
Radości było co niemiara. Julka ledwo zdążyła rozpakować jeden prezent, a już brała się za otwieranie kolejnej wielkiej paki. Na dywanie lądowały klocki, puzzle, słodycze i w końcu upragniona mówiąca lalka. - Niech mi ciocia pomoże - prosiła Julka rozrywając tekturowe pudło. - A gdzie tu są akcesoria? - dopytywała rezolutnie.
Pani Monika też nie kryła wzruszenia. - Julka zmieniła się w chorobie - opowiada. - Przez cierpienie, stres zrobiła się nerwowa. Była bardzo dzielna. Za to przez pobyty w szpitalach nabrała śmiałości, nie boi się ludzi. Taka z niej mała rozrabiaka, pięciu minut nie usiedzi spokojnie. Jest radosna, żywiołowa.
Kolejny przystanek na drodze spełniania marzeń to podkrakowskie Wrząsowice. Tu mieszkają Łukasz i Wiktor z rodzicami. Dla 6-letniego Wiktora chorego na rdzeniowy zanik mięśni świat zamyka się w czterech ścianach pokoju. Chłopiec nie wstaje z łóżka. Uwielbia resorówki i marzył o zdalnie sterowanym samochodzie. Gdy niebieski, terenowy wóz stanął na dywanie, aż mu się oczy śmiały. Choć obsługa joysticka sprawiała pewne problemy, nie dawał za wygraną.
- Chłopcy nie mogli się doczekać - opowiada Maria Juszczak, mama. - W czwartek powtarzali: "Niech ten dzień szybciej mija, żeby już było jutro".
15-letni Łukasz zmaga się z rozszczepem kręgosłupa. Chłopiec porusza się na wózku. Uczy się w III klasie gimnazjum w Krakowie. Codziennie kierowca dowozi go na lekcje. Dlatego Łukaszowi przyda się telefon komórkowy. Tak aby mógł się skontaktować z rodzicami, zadzwonić po transport.
- Ten jest super, dotykowy, takie są teraz modne - cieszył się chłopak. - Zaraz rozkminię, co on ma fajnego, może jakieś ciekawe gry.
Chłopcy dostali też całą górę zabawek i gier - klocki lego, puzzle, monopoly, scrabble. Wiktor czeka na jeszcze jeden prezent: ogrodową huśtawkę, na której będzie mógł spędzać letnie dni.
W czwartek udało się też spełnić marzenia 12-letniej Małgosi z Połomu Małego (pow. brzeski), która choruje na neuroblastomę. Dziewczynka marzyła o telefonie komórkowym, ubraniach i upominkach dla rodzeństwa. Zaś 6-letni Kuba z Gładyszowa (pow. gorlicki), chory na ostrą białaczkę, dostał rower i zdalnie sterowane auto.
Fundacja Dziecięca Fantazja pomaga spełniać marzenia dzieci nieuleczalnie chorych. Przez osiem lat działalności udało jej się wywołać uśmiech na buziach ponad 2 tys. dzieciaków. Na chwilę radości czeka ich jeszcze ponad 400, cały czas napływają kolejne zgłoszenia. Marzenia są bardzo różne, od skromnego akwarium czy zabawki, przez sprzęt elektroniczny, po wyjazd do Disneylandu. Udaje się je spełniać dzięki kwestującym wolontariuszom i sponsorom.
- Przykute do łóżka dzieci nie mają wielu powodów do uśmiechu - zauważa Patrycja Wróbel z zarządu fundacji. - Nawet drobne prezenty pomagają im na chwilę zapomnieć o problemach. Chcemy nagłaśniać akcję, by docierać nie tylko do dzieci w szpitalach, ale przede wszystkim do tych, które nie opuszczają domów - tłumaczy.
Sylwester w Krakowie: sprawdź, gdzie możesz go spędzić i porównaj ceny!
Wybieramy najpiękniejszą sportsmenkę Małopolski! Weź udział w plebiscycie!
"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!