Gorąca woda, piękne słońce na zewnątrz, liczne atrakcje i konkursy dla najmłodszych a także bardzo cenne nagrody... W sobotę w Białce Tatrzańskiej było wszystko co dzieci kochają najbardziej. - Impreza rozpoczęła się naprawdę uroczyście – mówi Grzegorz Lenartowicz, z działu marketingu "Gazety Krakowskiej". Punktualnie w południe przed wejściem do "Term Bania" odbyła się bowiem uroczysta gala wręczenia nagród laureatom plebiscytu "Super Dzieciak". Ten przez minione tygodnie był prowadzony na łamach naszej gazety. Mali czytelnicy walczyli o tytuły "Superdzieciaka Krakowa, Małopolski Zachodniej, ziemi tarnowskiej, ziemi nowosądeckiej oraz Podhala". Nagradzaliśmy pierwszą trójkę w każdym plebiscycie. Moment gdy zwycięskie dzieciaki dostawały m.in. piękny rower był naprawdę magiczny.
W ten dzień radość gościła jednak nie tylko na twarzach wygranych. Zaraz po zakończeniu gali każde przybyłe w ten dzień do "Bani" dziecko mogło skorzystać z jednej z kilku działających tu atrakcji. - Moi chłopcy tym razem wybrały szaleństwo w "Ogrodzie zabaw Bani" – mówi Iwona Stachoń, mama z Zakopanego. - Jest tu karuzela ciągnąca pontony, zjeżdżalnia grawitacyjna oraz ogromy park linowy. Moje dzieci bawiąc się tu dosłownie zapomniały o bożym świecie. A ja mogłam skorzystać w tym czasie z zewnętrznej siłowni. Taka atrakcja to jest naprawdę coś!
Podobne zachwyty padały z ust każdego rodzica i dziecka, które w sobotę zdecydowało się na szaleństwa w wodzie. W basenach, sadzawkach, rwących rzekach czy na zjeżdżalniach wodnych wprost roiło się od uśmiechniętych dzieciaków. Radość najmłodszych była tym większa, że przez cały dzień przy zewnętrznym basenie gości bawiła grupa animatorów. Puszczano banki mydlane, organizowano konkursy z nagrodami a do dzieci przyszedł także... Kaczor Donald.
- Ten park wodny jest naprawdę wspaniały – mówi Igor Lewczyk, mieszkaniec Krakowa i tata 8 letniego Jasia. - Na pewno jeszcze tu wrócimy. Dziękujemy "Krakowskiej" i "bani", że przygotowała dla dzieci tak bardzo atrakcyjny dzień.