FLESZ - Co stanie się z gospodarką po pandemii?
Jak wyliczają dyrektorzy krakowskich szkół, zgodnie z wytycznymi służb sanitarnych obowiązuje m.in. dezynfekcja rąk, w każdej z sal egzamin pisze mniejsza niż zwykle liczba osób, pomieszczenia egzaminacyjne są też intensywnie wietrzone. Niezmiennie uczniowie stawiają się na egzamin w stroju galowym, ale np. w jednej ze szkół dostali też zalecenie, by zabrać na egzamin swetry lub polary, bo przy częstym otwieraniu okien może być zimno.
Spośród wszystkich zdających w Małopolsce najwięcej osób w tej sesji przystępuje do egzaminów potwierdzających kwalifikacje w następujących zawodach:
- technik informatyk (nazwa kwalifikacji: programowanie, tworzenie i administrowanie stronami internetowymi i bazami danych)
- technik bezpieczeństwa i higieny pracy (zarządzanie bezpieczeństwem w środowisku pracy)
- technik ekonomista (prowadzenie rachunkowości
- technik hotelarstwa (obsługa gości w obiekcie świadczącym usługi hotelarskie)
- technik logistyk (organizacja transportu)
- technik pojazdów samochodowych (organizacja i prowadzenie procesu obsługi pojazdów samochodowych)
- technik żywienia i usług gastronomicznych (organizacja żywienia i usług gastronomicznych).
Egzamin zawodowy - tak się zdaje
Trwające od poniedziałku 11 stycznia egzaminy to: egzamin potwierdzający kwalifikacje w zawodzie w formule 2012, egzamin potwierdzający kwalifikacje w zawodzie w formule 2017 oraz egzamin zawodowy w formule 2019. Kwalifikacja w zawodzie to wyodrębniony w danym zawodzie zestaw oczekiwanych efektów kształcenia, których osiągnięcie potwierdza świadectwo wydane przez Okręgową Komisję Egzaminacyjną.
Egzamin składa się z dwóch części:
- części praktycznej na stanowisku egzaminacyjnym (czas trwania od 120 do 240 minut, w zależności od kwalifikacji) oraz
- części pisemnej (40 zadań zamkniętych, zawierających cztery odpowiedzi do wyboru, z których tylko jedna jest prawidłowa; czas trwania 60 minut).
Trudny egzamin? Przyszły technik elektronik: "Pierwsze odczucie - zaniepokojenie"
W Krakowie pośród przystępujących teraz do egzaminu zawodowego jest m.in. 355 uczniów Zespołu Szkół Łączności. Jednym z nich jest Wojciech Jopek, przyszły technik elektronik. Spytaliśmy go, jak ocenia poziom trudności egzaminu praktycznego, który zdawał we wtorek - w porównaniu do egzaminów z minionych lat. Uczniowie w ramach przygotowań rozwiązują zadania, jakie już pojawiały się na egzaminach, więc mają takie porównanie.
- Oj, zdecydowanie było trudniej niż w poprzednich latach, głównie ze względu na ilość pytań, w których trzeba było liczyć. Wymagana była dużo większa wiedza, i to nawet nie wiedza teoretyczna, podręcznikowa, tylko praktyczna. Wręcz pierwszym odczuciem, kiedy zobaczyło się pierwszą stronę arkusza z zadaniami, było zaniepokojenie. Ale wraz z następnymi stronami i pytaniami wracała pewność we własne umiejętności i - można powiedzieć - wiedza znajdowała swój użytek - relacjonował nam Wojciech Jopek.
Zdający musieli się zmierzyć z 40 pytaniami, do których były podane cztery odpowiedzi do wyboru - a, b, c, d - w tym tylko jedna poprawna.
- Na przykład mieliśmy zdjęcie jakiejś czujki, wskazany jeden element, i pytanie brzmiało: jakim narzędziem należy usunąć, dokonać demontażu danego elementu. Były wymienione cztery narzędzia - lutownica, wkrętak, odsysacz, pęseta - z których trzeba było wybrać - to jedno z pytań, które zapamiętał Wojciech.
Jak mówi, pojawiły się też na egzaminie pytania stricte natury elektronicznej. - Były wskazane cztery charakterystyki. I pytanie brzmiało - która z nich charakteryzuje diodę Zenera - przytacza uczeń ZSŁ. - Albo mieliśmy np. cały schemat jakiegoś urządzenia, a także podany wynik pomiaru jednego z mierników znajdujących się na schemacie. I trzeba było odpowiedzieć, co się stało z tym schematem. Wśród odpowiedzi były np. takie, że kondensator jest uszkodzony i stanowi przerwę bądź stanowi zwarcie, lub - napięcie zasilania jest większe niż powinno być albo mniejsze niż powinno być. I na podstawie tego jednego podanego pomiaru trzeba było zauważyć, że chodziło o kondensator, który był zwarty.
Wojciech Jopek, uczeń 4 klasy elektronicznej, jest zadowolony z tego, jak poszło mu na egzaminie. Po ukończeniu technikum planuje kontynuować naukę na AGH, na kierunku np. radiotechnika lub telekomunikacja. - A jeżeli tak się uda, że z nauką mógłbym połączyć staż w jakiejś firmie, to ogromnie chciałbym to zrobić - mówi Wojciech.
Egzamin zawodowy 2021 - co zrobić, żeby zdać?
Jak przypomina Ministerstwo Edukacji i Nauki, aby zdać egzamin potwierdzający kwalifikację w danym zawodzie, należy uzyskać:
- z części pisemnej - co najmniej 50 proc. punktów (czyli minimum 20 punktów) oraz
- z części praktycznej - co najmniej 75 proc. punktów możliwych do uzyskania.
Po zdaniu egzaminu (obu części) zdający otrzymuje w formule 2012 i 2017 świadectwo potwierdzające kwalifikację w zawodzie, a w formule 2019 - certyfikat kwalifikacji zawodowej.
Po zdaniu egzaminów ze wszystkich kwalifikacji wchodzących w skład danego zawodu oraz po uzyskaniu odpowiedniego poziomu wykształcenia otrzymuje się: w formule 2012 i 2017 - dyplom potwierdzający kwalifikacje zawodowe, a w formule 2019 - dyplom zawodowy.
Przekazanie przez okręgową komisję egzaminacyjną świadectw, certyfikatów, dyplomów potwierdzających kwalifikacje w zawodzie i dyplomów zawodowych do szkół nastąpi 8 kwietnia 2021 roku.
Klucze odpowiedzi z części pisemnej egzaminu potwierdzającego kwalifikacje w zawodzie zostaną opublikowane na stronie internetowej CKE 14 stycznia o godz. 16.
CKE nie publikuje kryteriów oceniania i przykładowych rozwiązań do arkuszy egzaminacyjnych dla części praktycznej egzaminów zawodowych.
- Kraków sprzed niemal stu lat na kolorowych zdjęciach!
- Kolejny słynny sklep wycofuje się z Polski! Jest ich coraz więcej [GALERIA]
- Budowa S7 w Krakowie pomiędzy Mistrzejowicami i Nową Hutą [WIZUALIZACJE, MAPY]
- Nowy sklep internetowy Magdy Gessler. Ceny zwalają z nóg. Flaczki za 50 złotych!
- Mieszkania w Krakowie dla milionerów. Tak można mieszkać!
- Andrzej Duda jednym telefonem załatwił otwarcie stoków
